Śmieć Aleksieja Nawalnego w kolonii karnej. Matce opozycjonisty wydano ciało

"Ciało Aleksieja zostało przekazane jego matce. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy domagali się tego razem z nami" - napisała Kira Jamysz w serwisie X. 

Jak poinformowała, "Ludmiła Iwanowna jest wciąż w Salechardzie", ale kwestia pogrzebu nie została rozstrzygnięta.

"Nie wiemy, czy władze staną na przeszkodzie, by odbył się zgodnie z wolą rodziny i zasługami Aleksieja" - napisała i dodała, że jak najszybciej przekaże wiadomości, co dalej. 

Śmierć Nawalnego. Ultimatum dla matki 

Wcześniej Kira Jarmysz donosiła, że matce Nawalnego stawiano ultimatum: albo w ciągu trzech godzin wyrazi zgodę na pogrzeb syna bez udziału żałobników, albo lider opozycji zostanie pochowany w łagrze, w którym był więziony.

REKLAMA

Rosyjscy śledczy mieli pokazać Ludmile Nawalnej ciało syna i fragment ekspertyzy medycznej. Z dokumentu wynika, że polityk zmarł z przyczyn naturalnych.

Kobieta oświadczyła, że grożono jej, iż coś może stać się ze zwłokami opozycjonisty, jeśli nie wyrazi zgody na postawione warunki.

Przyczyna śmierci Nawalnego

Rodzina i współpracownicy polityka nie wierzą w naturalną przyczynę śmierci. Uważają, że lider rosyjskiej opozycji został zamordowany. Ich zdaniem ciało Aleksieja Nawalnego było początkowo ukrywane, aby zatrzeć ślady morderstwa.

Służba więzienna Federacji Rosyjskiej ogłosiła, że opozycjonista zmarł w wyniku "oderwania się skrzepu". 

REKLAMA

Prof. Włodzimierz Marciniak, były ambasador Polski w Moskwie, mówił w Polskim Radiu 24, że "oficjalnie podana przyczyna śmierci Aleksieja Nawalnego, czyli zakrzep, jest w rosyjskich koloniach karnych standardowo podawaną przez więzienną służbę zdrowia przyczyną zgonów".

- I to jest takie uniwersalne wyjaśnienie każdego nagłego zgonu - wskazał.

• Śmierć Nawalnego. "Wydawał się niezniszczalny". Działacz Memoriału: bez wątpienia to było morderstwo
• Moskwa: sprzedaż gazety ze zdjęciem Nawalnego zakazana. Kary dla kioskarzy

IAR/fc

REKLAMA