Donald Trump wykorzystuje "Nothing Compares 2 U". Spadkobiercy Sinead O'Connor protestują

2024-03-04, 19:15

Donald Trump wykorzystuje "Nothing Compares 2 U". Spadkobiercy Sinead O'Connor protestują
Spadkobiercy Sinead O'Connor domagają się, by Donald Trump przestał używać podczas wieców jej muzyki. Foto: EPA/JIM LO SCALZO; shutterstock/Bart Sherkow

Spadkobiercy Sinead O'Connor domagają się, by Donald Trump przestał wykorzystywać podczas wieców jej muzykę. Przekonują, że poglądy polityczne faworyta republikańskich prawyborów są nie do pogodzenia z poglądami irlandzkiej wokalistki. Chodzi o odtwarzanie przeboju "Nothing Compares 2 U". 

Sinead byłaby "zniesmaczona, zraniona i znieważona" - piszą we wspólnym oświadczeniu właściciele praw do jej muzyki i przedstawiciele wytwórni artystki.

Koniec z "Nothing Compares 2 U" na wiecach

Domagają się, by muzyka Irlandki natychmiast przestała rozbrzmiewać podczas wieców Donalda Trumpa.

Przypominają, że za życia artystka nazwała byłego prezydenta USA "biblijnym diabłem".

"Przez całe życie Sinéad O'Connor kierowała się rygorystycznym kodeksem moralnym, opartym na uczciwości, życzliwości, sprawiedliwości i byciu przyzwoitym dla bliźnich" - czytamy w oświadczeniu.

Muzyka nie dla Trumpa

To nie pierwszy taki przypadek, gdy artyści odcinają się od republikańskiego polityka i nie chcą być z nim kojarzeni. 

Wcześniej "nie" Donaldowi Trumpowi powiedzieli między innymi Neil Young, Tom Petty i Rihanna.

Kariera muzyczna Sinead O'Connor

Irlandzka wokalistka odeszła w ubiegłym roku. Zmarła w Londynie, z przyczyn naturalnych. Miała 56 lat.

Jeszcze kilka dni przed śmiercią piosenkarka informowała w mediach społecznościowych o planach związanych z nową płytą i trasą koncertową.

Śpiewała między innymi na płycie "Us" Petera Gabriela i na słynnym koncercie The Wall w Berlinie, zorganizowanym przez Rogera Watersa, byłego basistę Pink Floyd. Gwiazdą stała się dzięki piosence "Nothing Compares 2 U" z albumu "I Do Not Want What I Haven't Got".

Bezkompromisowy manifest Sinead O'Connor

W równym stopniu co z muzyki, artystka znana była też z charakterystycznej fryzury -  ogolonej głowy - i bezkompromisowo wyrażanych poglądów na tematy społeczno-polityczne, w tym religię.

Najgłośniejszą kontrowersją było podarcie w 1992 roku podczas programu "Saturday Night Live" w amerykańskiej stacji NBC zdjęcia papieża Jana Pawła II, co miało być protestem przeciwko nadużyciom seksualnym ze strony księży.


Posłuchaj

Spadkobiercy Sinead O'Connor domagają się, by Donald Trump przestał używać podczas wieców jej muzyki. Korespondencja Adama Dąbrowskiego (IAR) 0:39
+
Dodaj do playlisty

 

Czytaj także:

IAR/fc

Polecane

Wróć do strony głównej