Oscary 2024. "Polski akcent" doceniony w Hollywood. Film kręcony w naszym kraju otrzymał dwie statuetki
Statuetkę dla najlepszego filmu międzynarodowego podczas gali rozdania Oscarów 2024 otrzymała "Strefa interesów" - film będący polsko-amerykańsko-brytyjską koprodukcją. Obraz otrzymał jeszcze jedno wyróżnienie.
2024-03-11, 03:30
Obraz w reżyserii Jonathana Glazera to opowieść o sielskim życiu rodzinnym w cieniu krematoriów - czyli o życiu komendanta obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau Rudolfa Hössa i jego żony.
Oscary 2024. Polska koprodukcja otrzymała statuetkę
Po stronie polskiej za produkcję odpowiada Ewa Puszczyńska, producentka takich filmów jak "Ida" i "Zimna wojna". Film jest współfinansowany przez studio A24 i Polski Instytut Sztuki Filmowej. Zdjęcia do obrazu zrealizował dwukrotnie nominowany do Oscara Łukasz Żal. Film został w całości zrealizowany w Polsce.
"Strefa interesów" zdobyła Grand Prix festiwalu w Cannes, trzy nagrody BAFTA i pięć nominacji do Oscara. Obraz otrzymał też nominacje za reżyserię, scenariusz adaptowany, dźwięk i w kategorii najlepszy film.
"Strefa interesów" nawiązuje do powieści wojennej Martina Amisa z 2014 roku. W rolach głównych wystąpili Sandra Hueller i Christian Friedel. W kategorii najlepszy film międzynarodowy nominacje otrzymały także obrazy: "Ja, kapitan" - Matteo Garrone, Włochy, "Perfect Days" - Wim Wenders, Japonia, "Śnieżne bractwo" - J.A. Bayona, Hiszpania i "Pokój nauczycielski" - Ilker Çatak, Niemcy.
REKLAMA
Posłuchaj
Kolejny Oscar dla filmu kręconego w Polsce
Oscara za najlepszy dźwięk także otrzymała "Strefa Interesów". Nagrodę odebrali Johnnie Burn oraz Tarn Willers. Film to polsko-amerykańsko-brytyjska koprodukcja. To druga statuetka dla filmu podczas tegorocznej gali.
Posłuchaj
Kontrkandydatami do tej nagrody były: "Twórca" (Ian Voigt, Erik Aadahl, Ethan Van der Ryn, Tom Ozanich i Dean Zupancic), "Maestro" (Steven A. Morrow, Richard King, Jason Ruder, Tom Ozanich i Dean Zupancic), "Mission: Impossible - Dead Reckoning Part One" (Chris Munro, James H. Mather, Chris Burdon i Mark Taylor) i "Oppenheimer" (Willie Burton, Richard King, Gary A. Rizzo i Kevin O'Connell).
Posłuchaj
"Strefa interesów" z Oscarem. "To świadome kino"
Krytyk filmowy Artur Zaborski, przebywający obecnie w Los Angeles, przypomniał, że brytyjski reżyser przedstawił tematykę holokaustu w nowatorski sposób. Opowiada o tragedii zagłady z perspektywy domu dobrze sytuowanej klasy średniej, która mieszka w Oświęcimiu, tuż obok obozu. - Ten obóz pojawia się tylko gdzieś w tle, jako dymiący komin zagłady unoszący się nad domostwem rodziny, która dorobiła się szczęścia i pozycji na śmierci innych, niewinnych ludzi - mówił krytyk filmowy.
Posłuchaj
Dodał, że "Strefa interesów" to świadomie zrealizowane kino. - To jest wstrząsający obraz. Nie dziwię się, że otrzymuje tak świetne recenzje i jest przedmiotem tak wielu debat - podkreślił filmoznawca.
REKLAMA
Krytyk żałuje, że nominacji do Oscara - za zdjęcia - nie dostał Łukasz Żal. - To w jaki sposób podchodził do rozwiązań w tym filmie, to jest coś, co się praktycznie w kinie nie zdarza. Dlatego, że Łukasz Żal razem ze swoim pionem operatorskim poukrywał kamery na planie, aktorzy bardzo często nie wiedzieli do czego grają, gdzie są kamery. Efekt jest piorunujący, robi niesamowite wrażenie - dodał Artur Zaborski.
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
IAR/jmo
REKLAMA