Od skrajnej prawicy po skrajną lewicę. Brytyjski rząd zmienił definicję ekstremizmu

Brytyjski rząd zmienił definicję ekstremizmu. Zacznie oceniać, czy spełniają ją radykalne grupy działające w Królestwie. Celem jest odciąć je od rządowych pieniędzy i zakazać spotkań przedstawicieli tych grup z urzędnikami i ministrami.

2024-03-14, 19:57

Od skrajnej prawicy po skrajną lewicę. Brytyjski rząd zmienił definicję ekstremizmu
Brytyjski rząd zmienił definicję ekstremizmu. Foto: PAP/EPA

Skrajna prawica, ruchy islamistyczne, skrajna lewica - rząd zapowiada, że będzie się przyglądał różnym organizacjom, by odciąć je od państwowych funduszy i wpływów.

W Izbie Gmin minister ds. lokalnych społeczności Michael Gove wymienił z nazwy parę organizacji. - Brytyjski Ruch Narodowego Socjalizmu i Patriotyczna Alternatywa to ruchy, którymi powinniśmy być zaniepokojeni i które zostaną ocenione w świetle nowej definicji - stwierdził. Na liście są też takie organizacje jak Cage czy Muzułmański Związek Brytanii.

- Islam jest wielką wiarą, religią pokoju. (...) Islamizm jest ideologią totalitarną, która stara się dzielić i i zmierza do obalenia zasad liberalnej demokracji - mówił polityk.

Narastający ekstremizm w Wielkiej Brytanii

REKLAMA

Co na to opozycja? Lewicowa Partia Pracy uważa, że zapisy pozostaną na papierze. Domaga się bardziej zdecydowanych rozwiązań. Tymczasem Amnesty International nie kryje niepokoju i pyta: Czy rząd nie próbuje właśnie zbić łatwych politycznych punktów w roku wyborczym? Przekonuje, że definicja jest niejasna. Część grup muzułmańskich dorzuca kolejne pytanie: Czy gabinet Rishiego Sunaka będzie traktował tak samo ekstremizm muzułmański, jak ekstremizm prawicowy?

Definicja mówi, że ruchy ekstremalne promują nienawiść i próbują podważać zasady parlamentarnej, liberalnej demokracji.

Propalestyńskie demonstracje

Przed narastającym w kraju ekstremizmem przestrzegał niedawno premier Sunak. Mówił o demonstracjach propalestyńskich, które regularnie odbywają się w brytyjskich miastach. Rząd jest przekonany, że choć protesty przebiegają pokojowo, to obecni są tam ludzie o skrajnych poglądach. Szef rządu przekonywał, że narasta zagrożenie ze strony radykalnej prawicy.

Pełna lista organizacji, które rząd weźmie pod lupę, ma być znana w najbliższych tygodniach.
Nowa definicja mówi, że ruchy ekstremalne promują nienawiść i próbują podważać zasady parlamentarnej, liberalnej demokracji.

REKLAMA

Czytaj także:

IAR,pkur

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej