Plebiscyt wyborczy Putina. Tłumy Rosjan wyraziły swój sprzeciw. "Wszystko sfałszują"
Wbrew wszelkim przeciwnościom Rosjanie protestują przeciwko rządom Putina w ostatnim dniu wyborów - informują niezależne rosyjskie media. Tamtejsza opozycja wezwała obywateli, aby w niedzielę w południe masowo poszli do lokali wyborczych, co ma być legalnym pokazem sprzeciwu wobec prezydenta Władimira Putina.
2024-03-17, 17:07
Niedziela to ostatni dzień trzydniowego głosowania. Uczestnicy akcji propagowanej przez opozycję - jak przekazuje portal Meduza - byli zachęcani do przychodzenia do lokali wyborczych dokładnie w południe czasu lokalnego (nie ma znaczenia, czy oddadzą głos na któregoś z alternatywnych kandydatów, czy też zniszczą kartę do głosowania), i zaprotestowania tłumną obecnością przeciwko Putinowi.
Moskiewska prokuratura uznała tę akcję za niezgodną z prawem i wezwała do nieuczestniczenia w niej.
"O 12.00 czasu lokalnego tysiące mieszkańców Moskwy udało się do lokali wyborczych, aby wyrazić swój sprzeciw wobec wyborów, które uważa się za sfałszowane ze względu na brak realnego kandydata opozycji" - przekazał portal dziennika "The Moscow Times".
Rosja. Pseudo wybory. "Wszystko sfałszują"
Osoby sprzeciwiające się kandydaturze Putina ustawiały się w długich kolejkach, aby oddać głos zarówno w centrum Moskwy, jak i w dzielnicach mieszkaniowych. - Brawo, nie spodziewałem się tak dużej liczby osób - powiedział jeden z mieszkańców, który w niedzielę przyszedł do lokalu wyborczego.
REKLAMA
- Jestem pewien, że wszystko sfałszują, aby zapewnić Putinowi zwycięstwo - stwierdził kolejny z wyborców, który prosił o anonimowość.
- Jeśli nie Putin, to kto? - zapytała z kolei "The Moscow Times" 60-letnia emerytka, powtarzając zdanie popularne wśród zwolenników Kremla.
Urzędnicy głosowali w piątek
Na Rosjan pracujących dla rządu i przedsiębiorstw państwowych wywierano presję, aby głosowali już w piątek, w pierwszym dniu głosowania, aby zademonstrować wysoką frekwencję, co stanowi naruszenie rosyjskiego prawa wyborczego - zaznaczył portal.
Jedna z osób, która pracuje dla państwowej spółki w Moskwie, powiedziała reporterowi "The Moscow Times", że pracownicy jej firmy zostali poproszeni o głosowanie elektroniczne "przed południem w piątek" i zgłaszanie tego swoim przełożonym na czacie internetowym.
REKLAMA
Głosowanie przez internet. "To czarna skrzynka"
Krytycy twierdzą, że system internetowy ułatwia fałszowanie wyników i jest "używany głównie w regionach problematycznych dla władz".
- Głosowanie online to czarna skrzynka - powiedział Stanisław Andrejczuk, współprzewodniczący niezależnej organizacji Gołos, która monitorujące wybory. - Nie wiemy, jak działa ten system i skąd pochodzą liczby, które pokazuje - dodał.
Zatrzymano kilkadziesiąt osób
Portal Meduza poinformował, że według nieoficjalnych informacji władz frekwencja wyborcza w niedzielę przekroczyła 60 proc. W wielu rosyjskich miastach w południe utworzyły się kolejki do lokali wyborczych, w 14 miastach zatrzymano w związku z wyborami ponad 65 osób.
- "Putin i pustka". Ekspert: kiedyś wzywał do moczenia terrorystów w toalecie, teraz nie pisze nawet programu
- "Wybory" z krwawym tłem. Zbrodnie w Ukrainie, śmierć Nawalnego, atak na Wołkowa, groźby Putina
- Rosja. Społeczeństwo jest zmęczone wojną. Ekspert OSW: domaga się jednak negocjacji z pozycji siły
PAP/łl
REKLAMA