Atak pod Moskwą. Służby ratownicze kontynuują poszukiwania. Wzrosła liczba ofiar

2024-03-23, 15:15

Atak pod Moskwą. Służby ratownicze kontynuują poszukiwania. Wzrosła liczba ofiar
Atak pod Moskwą. Wzrosła liczba ofiar. Foto: PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

Liczba ofiar śmiertelnych strzelaniny i pożaru w podmoskiewskiej sali koncertowej Crocus City Hall wzrosła do 133 - poinformowali rosyjscy śledczy. Ofiary wydobyto spod gruzów, a poszukiwania kolejnych trwają.

Śledczy zbierają z miejsca ataku pozostawioną tam broń, amunicję i materiały wybuchowe, które na bieżąco są poddawane analizie. Każda znaleziona rzecz jest badana pod kątem pozostawionych śladów genetycznych i daktyloskopijnych. Przeprowadzane są ekspertyzy balistyczne.

Terroryści podłożyli co najmniej dwa ładunki wybuchowe. Wywołany przez nie pożar objął ponad 13 tys. mkw. sali koncertowej, której dach częściowo się zawalił. Sprawcy działali wyjątkowo brutalnie, według wcześniej opracowanego planu. Nie stawiali żadnych żądań. Ich celem było zabicie jak największej liczby osób. Nie oszczędzali kobiet ani dzieci.

Moskwianie składają w pobliżu miejsca tragedii kwiaty i zapalają znicze. Do zamachu przyznali się terroryści jednego z odłamów organizacji Państwo Islamskie. Jednak zdaniem części komentatorów takie oświadczenia rzekomych organizatorów zamachu nie są wiarygodne.

Pierwsi zatrzymani. Dramat w hali koncertowej

Rosyjskie służby zatrzymały w związku z atakiem 11 osób. Informują o tym rosyjskie agencje, powołując się na szefa FSB. Miał on powiedzieć, że "służby zatrzymały 11 osób, wśród nich czterech bezpośrednich uczestników zamachu".

Już w pierwszych godzinach po zamachu rosyjskie służby ogłosiły, że poszukują białego samochodu osobowego marki renault. Tym autem mieli uciec terroryści. Jak podają rosyjskie serwisy niezależne, policja odnalazła poszukiwany samochód w obwodzie biełgorodzkim, w pobliżu granicy rosyjsko-ukraińsko-białoruskiej.

Serwis internetowy "Baza" napisał, że w aucie znajdowało się sześciu mężczyzn. Dwóch zatrzymała policja - pozostali uciekli. Tych informacji póki co nie potwierdziły rosyjskie służby.

Atak pod Moskwą. Część ofiar zmarła z powodu zatrucia dymem

Gubernator obwodu moskiewskiego Andriej Worobiow poinformował, że pożar w kompleksie Crocus City Hall został już niemal w całości ugaszony.

W piątek wieczorem na przedmieściach rosyjskiej stolicy terroryści podpalili salę koncertową, a później zaczęli strzelać do uciekających ludzi. Rosyjskie serwisy internetowe napisały, że wielu gości schowało się przed terrorystami w toaletach i pomieszczeniach dla obsługi. Część z nich uniknęła śmierci od kul, ale zmarła z powodu zatrucia dymem.

Islamscy ekstremiści przyznali się do zamachu

Do zamachu przyznało się tzw. Państwo Islamskie. Z kolei Władimir Putin w swoim oświadczeniu - powtarzając informacje ogłoszone wcześniej przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa - powiedział, że czterej bezpośredni sprawcy "próbowali się ukryć i poruszali się w kierunku Ukrainy", gdzie miało być dla nich "według wstępnych informacji przygotowane okno do przekroczenia granicy po stronie ukraińskiej".

- Wersje rosyjskich służb specjalnych o rzekomych związkach Ukrainy z zamachem w Rosji są absolutnie nie do obrony i absurdalne - oświadczył doradca szefa kancelarii prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.

Także MSZ Ukrainy kategorycznie odrzuca oskarżenia ze strony przedstawicieli rosyjskich władz o tym, że Ukraina ma związek z zamachem terrorystycznym w Crocus City Hall.


Posłuchaj

Ukraina zaprzecza powiązaniom z zamachowcami w Rosji. Relacjonuje Paweł Buszko (IAR) 0:42
+
Dodaj do playlisty

 

Swój udział w ataku wykluczyły również rosyjskie siły wyzwoleńcze walczące po stronie Ukrainy. "Nie jesteśmy w stanie wojny z pokojowymi Rosjanami" - przekazał Legion Wolności Rosji.

Andrij Jusow z ukraińskiego wywiadu wojskowego oświadczył, że atak na salę koncertową pod Moskwą to "świadoma prowokacja reżimu Putina, przed którą ostrzegała wspólnota międzynarodowa".

Posłuchaj

Szefowie instytucji UE potępili atak terrorystyczny w Moskwie. Relacjonuje Beata Płomecka (IAR) 0:48
+
Dodaj do playlisty

 

USA ostrzegały Rosję przed atakiem

Biały Dom poinformował, że Stany Zjednoczone po otrzymaniu informacji wywiadowczych ostrzegły wcześniej w marcu rosyjskie władze przed atakiem terrorystycznym, który mógł być wymierzony w "duże zgromadzenia" w Moskwie.

Czytaj także:

IAR/PAP/as, dn, łl

mpkor

Polecane

Wróć do strony głównej