Wypiła kawę z automatu na Majorce. Omal nie przypłaciła tego życiem

Do wstrząsającego zdarzenia doszło w miejscowości Palma de Mallorca. 21-letnia kobieta wypiła kawę z automatu na lotnisku. Ta czynność niemal kosztowała ją życie.

2024-04-30, 19:48

Wypiła kawę z automatu na Majorce. Omal nie przypłaciła tego życiem
Wypiła kawę z automatu na Majorce. Mogła zginąć. Foto: Ultima Hora

O skandalu rozpisuje się hiszpańska prasa. Pewna pracownica linii lotniczych postanowiła napić się kawy z ekspresu, który znajdował się w hali portu lotniczego. Kiedy skosztowała napoju, poczuła dziwny smak.

Niemal od razu u 21-latki pojawiła się reakcja alergiczna - silny obrzęk. Chwilę przed utratą przytomności, zorientowała się, co "pływa" w jej kawie. Kiedy sięgnęła po łyżeczkę i zanurzyła ją w kubku, nie mogła uwierzyć własnym oczom. W kawie pływał rój owadów.

Majorka. Wypiła kawę z automatu. Doznała wstrząsu anafilaktycznego

Hiszpański portal Última Hora podał, że kobieta doznała wstrząsu anafilaktycznego - mógł on być związany z kontaktem z jadem owadów. Świadkowie zdarzenia przekazali, że reakcja alergiczna u 21-latki pojawiła się niemal natychmiast. Jej twarz momentalne spuchła, dziewczyna zaczęła mieć trudności z oddychaniem, po czym upadła na podłogę.

>>> Atak z mieczem na przechodniów w Londynie. Zmarł 14-letni chłopiec

REKLAMA

Służba zdrowia na lotnisku zareagowała równie szybko i kobiecie podano odpowiednie leki. Następnie przeniesiono ją do szpitalnej kliniki. Kobieta spędziła 36 godzin na oddziale intensywnej terapii.

Po szokującym zdarzeniu nakazano przegląd wszystkich maszyn, a feralną - z której kobieta wypiła kawę - wyłączono z użytku.

>>> Szokujące kulisy śmierci młodej Iranki. Wyciekły tajne dokumenty

Rodzina poszkodowanej 21-latki planuje złożyć skargę na lotnisko. Jej bliscy uważają, że maszyna była źle konserwowana, a owady w napoju to przestępstwo przeciwko zdrowiu publicznemu.

REKLAMA

Czytaj także:

wp.pl/radiozet.pl/Ultima Hora/pb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej