Rosjanie nasilają ostrzał Ukrainy. Polski medyk pola walki: to wciąż działanie pozorowane

Polscy medycy z fundacji "W międzyczasie", pracujący na ukraińskim froncie w rejonie Łymanu, informują o rosnącej rosyjskiej presji na tym odcinku. Jak jednak podkreślają, mimo coraz większej intensywności rosyjskich ostrzałów na razie nie można mówić o początku rosyjskiej ofensywy.

2024-06-01, 12:08

Rosjanie nasilają ostrzał Ukrainy. Polski medyk pola walki: to wciąż działanie pozorowane
W wielu miejscach żołnierze ukraińscy nadal zmagają się brakami amunicji, co znacznie utrudnia im obronę. Foto: FB/GeneralStaff.ua

Szef fundacji Damian Duda podkreśla w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że na ukraińskie pozycje spada coraz więcej rosyjskich bomb, rakiet, a także KAB-ów, czyli kierowanych bomb lotniczych. Z coraz większą intensywnością bombardowane są także przyfrontowe miejscowości.

Rosjanie mogą mieć problemy

Polski wolontariusz uważa, że Rosjanie, mimo regularnych ataków, mogą mieć jednak niemałe problemy z przeprowadzeniem dużego natarcia w rejonie Łymanu. Według polskich medyków, na pozostałych kierunkach na razie również nie można mówić o początku spodziewanej rosyjskiej ofensywy. - W naszym mniemaniu to jest jeszcze działanie pozorowane, mające na celu odciągnięcie uwagi Ukraińców, być może od właściwego kierunku natarcia - powiedział Damian Duda.

Posłuchaj

Szef fundacji Damian Duda o sytuacji na ukraińskim froncie (IAR) 0:25
+
Dodaj do playlisty

Pomoc z USA. Braki na froncie

Do Ukrainy od pewnego czasu dociera nowy pakiet pomocy wojskowej z USA, jednak zaopatrzenie nie pojawiło się jeszcze na wszystkich odcinkach frontu. Jak informują polscy wolontariusze, w wielu miejscach żołnierze ukraińscy nadal zmagają się z brakami amunicji, co znacznie utrudnia im obronę. - Chłopcy walczą tymi środkami, które mają, oszczędzając je maksymalnie. Ogień artylerii jest rzadszy, a działań typowo szturmowych jest mniej - powiedział szef fundacji "W międzyczasie".

Posłuchaj

Jak informują polscy wolontariusze, w wielu miejscach żołnierze ukraińscy nadal zmagają się brakami amunicji, co znacznie utrudnia im obronę (IAR) 0:19
+
Dodaj do playlisty

Sytuacja na froncie

Coraz większe nasilenie rosyjskich ostrzałów i ataków widać niemal na całej długości frontu. Od 10 maja Rosjanie prowadzą natarcie na północy obwodu charkowskiego, które udało się Ukraińcom wyhamować w rejonie Wowczańska.

REKLAMA

Ciężkie walki toczą się o pozycje w rejonie Kupiańska na północnym wschodzie Ukrainy. Cały czas trwa też bitwa o Donbas, gdzie Ukraińcom od miesięcy udaje się utrzymywać pozycje w kluczowym, położonym na wzgórzach mieście Czasiw Jar. Zdaniem Ukraińców, to właśnie Donbas może być celem spodziewanej letniej dużej rosyjskiej ofensywy, w trakcie której Rosjanie mogą chcieć zająć Pokrowsk i tym samym zablokować transport zaopatrzenia pomiędzy Zaporożem a wschodnimi regionami Ukrainy.

Czytaj także:

IAR/kg/wmkor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej