Kosztowne turbulencje. Singapurskie linie lotnicze wypłacają ogromne odszkodowania
Na 10 tysięcy dolarów odszkodowania mogą liczyć pasażerowie, którzy zostali lekko ranni w wyniku turbulencji podczas lotu z Londynu do Singapuru. Ponad dwa razy tyle dostaną podróżni, którzy po tym incydencie trafili do szpitali w stanie ciężkim.
2024-06-11, 08:20
W samolocie Boeing 777 linii Singapore Airlines było 211 pasażerów i 18 członków załogi, maszyna awaryjnie lądowała w Bangkoku w Tajlandii. W wyniku silnych turbulencji zmarła jedna osoba, a kilkadziesiąt zostało rannych, z czego kilka poważnie.
E-maile z ofertą odszkodowania
Pasażerowie, którzy podczas ubiegłomiesięcznego lotu odnieśli lekkie obrażenia, otrzymali e-maile z ofertą odszkodowania. Jak przekazały singapurskie linie lotnicze, wyniesie ono 10 tysięcy dolarów.
Jeszcze więcej mogą otrzymać pasażerowie, którzy zostali poważnie ranni. Linia mówi tu o 25 tysiącach dolarów zaliczki na pokrycie kosztów długoterminowej opieki medycznej. To tylko część ostatecznego odszkodowania, na jakie mogą liczyć. Linia prosi o kontakt tych pasażerów, by ustalić ostateczne kwoty.
Przewoźnik oświadczył ponadto, że zwróci koszty przelotu wszystkim pasażerom lotu, także tym, którzy nie odnieśli obrażeń.
REKLAMA
Turbulencje nad południową Mjanmą
Singapurskie linie lotnicze już wcześniej przekazały po 740 dolarów każdemu pasażerowi wylatującemu z Bangkoku do miejsca docelowego. Ponosiły również koszty leczenia rannych pasażerów i zapewniły członkom ich rodzin przelot do Bangkoku, gdy ci o to prosili.
Samolot napotkał turbulencje nad południową Mjanmą. Doszło do nagłego spadku wysokości, przez co z foteli wypadali niezapięci pasażerowie. Relacjonowali potem, że "byli oni wbijani w sufit". Dodawali, że samolot nagle zaczął się przechylać, czuć było drżenie.
IAR/DoS
REKLAMA