Holender stanie na czele NATO. Jest ostateczna decyzja
Nowy sekretarzem generalnym NATO zostanie premier Holandii Mark Rutte. Decyzję podjęli ambasadorowie państw Sojuszu Północnoatlantyckiego na spotkaniu w Brukseli. Nie była to jednak wymarzona kandydatura.
2024-06-26, 12:00
Wieloletni holenderski premier zastąpi na natowskim stanowisku Norwega Jensa Stoltenberga, a pracę zacznie w październiku br. Ta decyzja była spodziewana, kiedy Węgry - najzagorzalszy przeciwnik Ruttego - zadeklarowały ostatecznie, że go poprą.
Warunkiem było dotrzymanie obietnicy, że Budapeszt będzie wyłączony z działań NATO dotyczących dozbrajania Ukrainy i szkoleń ukraińskich żołnierzy. Po zielonym świetle zapalonym przez Węgry także Słowacja poparła Holendra. Jako ostatnia zrobiła to w ubiegłym tygodniu Rumunia.
Posłuchaj
Rysy na życiorysie nowego szefa NATO
Nowy sekretarz generalny NATO, ma opinię człowieka, który umie rozmawiać z każdym i ma zdolności koncyliacyjne. Holender nie był jednak, jak donosi brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka, wymarzonym kandydatem wszystkich krajów Europy Środkowo-Wschodniej.
Już jakiś czas temu poparły go oficjalnie Stany Zjednoczone i pozostałe duże kraje NATO: Francja, Niemcy i Wiela Brytania. Na jego korzyść przemawiały między innymi dobre relacje z Donaldem Trumpem - możliwym przyszłym prezydentem USA, który w przeszłości ostro krytykował Sojusz. W kwaterze głównej tłumaczono, że potrzeba na czele NATO kogoś, kto umie rozmawiać z Amerykaninem.
REKLAMA
Posłuchaj
Ale kraje Europy Środkowo-Wschodniej długo się wahały, bo niektóre działania Ruttego wzbudzały wątpliwość, na przykład początkowo ostrożne stanowisko wobec Ukrainy i niechęć przyznania jej statusu kandydata do Unii.
Przemiana względem Rosji
Na długo w pamięci pozostanie też zdjęcie Ruttego z uśmiechem uruchamiającego gazociąg Nord Stream wiele lat temu.
Jednak rozmówcy brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej zwracają uwagę, że Holender przeszedł długą drogę, zrozumiał błędy, inaczej patrzy już na Rosję i że dozbrajał Ukrainę, za co dziękował mu prezydent Zełenski.
- Stoltenberg chwali swojego następcę. "Prawdziwy transatlantyk"
- Będą opóźnienia w dostawie Patriotów? USA planują przekierować je na Ukrainę
Choć wciąż zdarzają mu się i takie wypowiedzi, że zakończenie wojny na Ukrainie musi się odbyć na warunkach Kijowa, ale w przyszłości NATO powinno rozmawiać z Rosją o gwarancjach bezpieczeństwa.
Zmiana na czele Sojuszu
Ocena Jensa Stoltenberga jest pozytywna. Norweg stał na czele Sojuszu Północnoatlantyckiego przez dekadę, a jego kadencja była czterokrotnie przedłużana. - To jest dowód na to, jakim zaufaniem cieszy się Stoltenberg. Sprawdził się w sytuacjach kryzysowych. Gdyby ta ocena była bardzo krytyczna czy nie tak pozytywna, to na pewno doszłoby do zmiany na tym stanowisku znacznie wcześniej - skomentował w niedawnej rozmowie z Polskim Radiem Robert Pszczel z Ośrodka Studiów Wschodnich, który przez wiele lat pracował w Kwaterze Głównej NATO.
Podkreślił, że Norweg jest też bardzo wytrawnym dyplomatą. - A to jest szalenie ważne. Sekretarz generalny musi prowadzić w taki sposób rozmowy i konsultacje, żeby NATO, które działa na zasadzie konsensusu, mogło podejmować decyzje - dodał ekspert OSW.
Kadencja Jensa Stoltenberga przypadła na jeden z najtrudniejszych okresów w historii NATO w związku z wojną rozpętaną przez Rosję na Ukrainie i poważnym zagrożeniem dla euroatlantyckiego bezpieczeństwa.
REKLAMA
- Ukraina w NATO? Wiceszef dyplomacji USA mówi o procesie "praktycznie nieodwracalnym"
- NATO. Kto tu dowodzi i podejmuje decyzje? Kim jest SACEUR, czym jest SHAPE?
IAR/Beata Płomecka/st
kormp
REKLAMA