Samoloty Boeinga do sprawdzenia. Usterka zagraża pasażerom

2024-07-10, 18:01

Samoloty Boeinga do sprawdzenia. Usterka zagraża pasażerom
Boeing musi przeprowadzić kontrole samolotów w związku z usterką masek tlenowych. Foto: GingChen/shutterstock

Boeing musi dokonać pilnych kontroli w kilku tysiącach maszyn. Chodzi o bezpieczeństwo lotów. Powodem są wady mocowania masek tlenowych. W przypadku zagrożenia, mechanizm może nie zadziałać prawidłowo. Problem zauważyli i zgłosili sami pasażerowie.

Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) nakazała producentowi samolotów Boeing natychmiastowy przegląd 2,6 tys. samolotów B737.

Sprawa dotyczy zgłoszeń pasażerów, którzy zauważyli, że maski tlenowe zmieniają położenie w wyniku "błędnego zamocowania" i mogą nie działać poprawnie w sytuacji zagrożenia. 

Kontroli zażądano w samolotach 737 MAX i 737 NG.  "Usterka może spowodować brak możliwości dostarczenia pasażerom dodatkowego tlenu w przypadku dekompresji" – oświadczyła FAA.

Na przeprowadzenie kontroli i odpowiednich napraw Boeing ma maksymalnie 150 dni. FAA nie jest w stanie oszacować, w ilu samolotach może wystąpić ta usterka. Wiadomo jedynie, że ma ona dotyczyć zarówno starszych, jak i nowszych modeli. 

REKLAMA

LOT w swojej flocie ma Boeingi 737 MAX 8 (12 sztuk) i 737-800 (6 sztuk).

Kolejna wpadka Boeinga

Jak zaznaczyła FAA, linie lotnicze muszą dokonywać regularnej wizualnej kontroli masek tlenowych. W razie nieprawidłowości, maski są wymieniane wraz z osprzętem. 

Boeing znajduje się obecnie pod presją, dotyczącą poprawy kontroli jakości po zdarzeniu, które miało miejsce na początku 2024 roku. W nowym samolocie Boeing 737-9 MAX doszło do awarii drzwi w czasie wznoszenia. 

W wyniku tego zdarzenia niemal doszło do katastrofy. W kadłubie samolotu powstała ogromna dziura. Pilotom udało się bezpiecznie sprowadzić maszynę na ziemię.

REKLAMA

W niedawnym wywiadzie dla CNN były kierownik ds. jakości Boeinga Merle Meyers oskarżył producenta samolotów o wykorzystywanie złomu przy montażu nowych maszyn. Według Meyersa wykorzystywanie zużytych części było w Boeingu powszechne. 

9 lipca doszło do kolejnej niebezpiecznej sytuacji z udziałem samolotu Boeinga. Samolot 757-200, który wystartował z lotniska w Los Angeles, podczas wznoszenia stracił koło. Tu również na szczęście skończyło się na strachu. 

Czytaj także:

CNBC/The Sun/egz/wmkor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej