Białoruś "nagrodą pocieszenia dla Moskwy". Cichanouska z apelem
Zdaniem liderki białoruskiej opozycji, wygrana Ukrainy w wojnie z Rosją może spowodować zmianę na Białorusi. Swiatłana Cichanouska zaapelowała również do krajów zachodnich, aby nie zapomniały o jej kraju, gdy dojdzie do negocjacji ws. Ukrainy i Rosji, ponieważ Białoruś może zostać "nagrodą pocieszenia dla Moskwy".
2024-08-25, 13:54
O przyszłości Białorusi Cichanouska mówiła na Campusie Polska Przyszłości w Olsztynie. Opozycjonistka zaznaczyła, że jest wdzięczna Polsce za wspieranie Białorusinów od czasu próby rewolucji w 2020 r.
Podkreśliła, że Białorusini mieli wtedy nadzieję na zmiany, ale Łukaszenka nie docenił siły społeczeństwa, które masowo protestowało przeciw sfałszowanym wyborom. Jednocześnie opozycja nie przewidziała skali represji reżimu. Obecnie na Białorusi są tysiące więźniów politycznych, w tym Andrzej Poczobut i jej mąż, skazany na 19 lat więzienia. Mimo trudności, Cichanouska wierzy, że Białoruś jest bliżej demokracji niż pięć lat temu.
Co z wyborami na Białorusi
Opozycjonistka była pytana m.in. o plan opozycji demokratycznej na przyszłoroczne wybory prezydenckie na Białorusi. Odparła, że jest przekonana, iż ta "rytualna farsa zostanie rozegrana, a Łukaszenka sam siebie mianuje", więc to będą tylko tzw. wybory.
- Myślimy o strategii, zastanawiamy się, co zrobić z tym rytuałem. Myślę, że ludzie muszą wyjść na ulice, ale wtedy, kiedy dochodzi do prawdziwej zmiany, a te tzw. wybory niczego nie zmienią (...). Ale moment szansy zmiany dla naszego kraju kiedyś nadejdzie (...), to może być np. wygrana Ukrainy, ale nie te niby-wybory, mianowanie się na prezydenta - wskazała.
REKLAMA
Tak ważne jest zwycięstwo Ukrainy
- Bez zwycięstwa Ukrainy może nie być żadnej przyszłości dla Białorusi, dlatego też jestem niezwykle wdzięczna za każdą pomoc, wsparcie dla odważnych, walczących Ukraińców. Jednak musimy zrozumieć, że Białoruś jest częścią problemu, nie można rozwiązać problemu regionalnego bez rozwiązania kwestii białoruskiej - mówiła prelegentka Campusu Polska Przyszłości.
Podkreśliła, że "często mówimy, że najpierw trzeba zająć się Ukrainą, a potem można Białorusią, ale tak to nie zadziała, bo możemy stracić nasze państwo, nasz kraj. Białoruś jest częścią problemu, ale może być też częścią rozwiązania".
Czytaj także:
- Tego na Białorusi jeszcze nie było. Reżim przygotowuje dziennikarzy do wojny
- Białoruś koncentruje armię na granicy. Padły słowa o Kijowie
- Nie chcę konkurencji o pomoc i o uwagę, rozumiem, że Ukraina w tym momencie jest miejscem, w którym rozgrywa się przyszłość naszego regionu, ale nie zapominajcie o Białorusi, o naszych więźniach politycznych, bo oni cierpią i ponoszą ofiarę za przyszłość demokratycznej Białorusi - zaapelowała.
Następnie dodała, że "kiedy dojdzie do negocjacji pomiędzy Ukrainą i Rosją, a kiedyś to się wydarzy, Białoruś może zostać niestety nagrodą pocieszenia dla Rosji. Może być tak, że świat wygra Ukrainę, ale odpuści Białoruś".
REKLAMA
IAR/PAP/pr24.pl
REKLAMA