Białoruś koncentruje armię na granicy. Padły słowa o Kijowie
Białoruś przerzuciła wojska na granicę z Ukrainą - przekazał publicznie Alaksandr Łukaszenka. Białoruski przywódca przekonuje, że "trwa wojna", a Kijów utrzymuje 120-tysięczną armię na białorusko-ukraińskim pograniczu i wzmacnia ją dodatkowymi ludźmi.
2024-08-18, 13:58
Przerzucenie wojska na granicę z Ukrainą zdarzyło się już kolejny raz. Kilka tygodni temu Alaksandr Łukaszenka wysłał swoje oddziały na ukraińską granicę, argumentując to obecnością tam żołnierzy Ukrainy, ale później swoje oddziały odwołał.
Tłumaczył, że rzekomo dowiedział się z Kijowa, że Ukraińcy obawiają się napaści i chciał pójść na rękę sąsiadom.
Teraz jednak ponowne wzmacnia zgrupowania stacjonujące w pobliżu granic. - Trwa wojna - powiedział Łukaszenka. - Granica białorusko-ukraińska jest zaminowana jak nigdy dotąd i ukraińskie wojska poniosłyby ogromne straty, gdyby próbowały ją przekroczyć - oświadczył sprzymierzony z Putinem satrapa.
Dodał, że białoruska armia wzmocniła także swoje oddziały na granicach z Polską w rejonie Brześcia i Grodna oraz z Litwą.
REKLAMA
Doniesienia o ukraińskich dronach
Od początku sierpnia białoruski reżim kilkakrotnie informował, że zestrzelił nad swoim terytorium ukraińskie drony. Podobne komunikaty propagandowe nasiliły się po rozpoczęciu przez Kijów ofensywy w obwodzie kurskim.
»ROSYJSKA AGRESJA NA UKRAINĘ - więcej w polskieradio24.pl«
Białoruscy opozycjoniści w rozmowie z Polskim Radiem stwierdzili, że działania Łukaszenki to prowokacja, aby zdestabilizować sytuację na granicach z państwami NATO i Ukrainą, a także próba przypodobania się Kremlowi.
Posłuchaj
Czytaj także:
- "Będziecie mnie wspominać i dziękować". Zaskakujące wyznanie Łukaszenki
- Tego nie zrobił nikt do tej pory. Białorusini złamali schemat
PAP, IAR/ mb;
REKLAMA
REKLAMA