Ogromny pożar na południu Rosji. Świadkowie słyszeli drony
W nocy ze środy na czwartek w Rostowie nad Donem w południowej Rosji wybuchł pożar magazynu. Świadkowie twierdzą, że wywołał go atak dronów.
2024-09-19, 15:02
Do pożaru miało dojść w niezidentyfikowanym na razie magazynie w pobliżu mostu Worszyłowskiego nad rzeką Don w Rostowie. To południowo-zachodnie miasto w Rosji, znajdujące się dość blisko południowo-wschodniej granicy Ukrainy (mowa o obszarze obwodów ługańskiego, donieckiego, obecnie okupowanym przez Federację Rosyjską).
Atak dronowy na Rostów nad Donem?
Świadkowie eksplozji w Rostowie nad Donem twierdzą, że przez wybuchem słychać było dźwięki przypominające dron. Później doszło do wybuchu, a po nim błyskawicznie rozprzestrzenił się pożar.
Sprawę skomentował b. wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy, Anton Heraszczenko, który stwierdził w serwisie X (d. Twitter): "rosyjskie władze informowały wczoraj w nocy, że wszystko jest w porządku wokół niezidentyfikowanych magazynów w pobliżu mostu Worszyłowskiego w Rostowie nad Donem. Nagrania pokazują coś innego".
Kolejne uderzenie w Rostów
Na razie nie wiadomo, co było przechowywane w magazynie. Należy jednak zwrócić uwagę na gwałtownie rozprzestrzeniający się pożar. Można zatem spodziewać się, ze z pewnością jego zawartość była łatwopalna. Do eksplozji doszło w nocy, jednak po wschodzie słońca na miejscu nadal trwła akcja gaśnicza.
REKLAMA
Warto zauważyć, że to kolejny w krótkim czasie atak na Rostów nad Donem. W połowie września, również po ukraińskim ataku, doszło tam do pożaru. Podobna sytuacja miała miejsce w sierpniu.
- Zuchwały atak na rosyjską bazę w Syrii. Media twierdzą, że to robota Kijowa
- Rosjanie zmasakrowani na poligonie. "Dziesiątki ciał leżą od wczoraj"
x.com/jmo
REKLAMA