Putin poszedł krok dalej: wojna albo proces. Rekrutują już nie tylko więźniów
Rosja od dawna rekrutuje żołnierzy do walki w Ukrainie wśród więźniów. Jednak obecne przepisy w Federacji Rosyjskiej pozwalają również na rekrutowanie osób, które dopiero czekają na proces.
2024-10-23, 10:34
Jeszcze w 2022 roku stało się jasne, że Rosjanie rekrutują do wojska więźniów. Celowała w tym zwłaszcza Grupa Wagnera, która swoich żołnierzy szukała wśród odsiadujących najcięższe wyroki. Głód rekruta jednak rośnie wraz ze stratami na froncie w Ukrainie i nowych żołnierzy rosyjska armia szuka już nie tylko wśród skazańców.
Pobór i bezkarność albo proces - wybór należy do oskarżonego
Zgodnie z uchwaloną jeszcze w marcu 2024 roku ustawą zarówno prokuratorzy, jak i obrońcy oskarżonych mają obowiązek informowania ich, że zamiast stawać przed sądem, mogą iść na wojnę. Przepisy stanowią, że podpisanie kontraktu oznacza wstrzymanie śledztwa lub śledztw, a sprawy mają być całkowicie zamknięte po zakończeniu wojny z Ukrainą.
Żołnierze Kima w Ukrainie. Brytyjski minister obrony: ruch równie szokujący, co desperacki
- Policja może teraz złapać mordercę nad zwłokami właśnie zabitej ofiary, a zabójca mówi nagle - "Och, czekajcie, chcę wziąć udział w specjalnej operacji wojskowej" - i będą musieli zamknąć sprawę karną - opisywała działanie nowych przepisów w rozmowie z BBC Olga Romanowa, dyrektorka Russia Behind Bars, organizacji zapewniającej pomoc prawną osobom zatrzymanym.
REKLAMA
BBC udało się dotrzeć do nagrań, w których śledczy przedstawiają bliskim oskarżonych zalety zaciągnięcia się do wojska w zamian za zawieszenie sprawy karnej. Wiadomo też o osobach, które skorzystały z tej możliwości niemal natychmiast po trafieniu na front zginęły.
Minimalizacja mobilizacji
Poszukiwania rekrutów nie tylko wśród więźniów, ale także wśród oskarżonych to sposób Rosji na minimalizację wpływu mobilizacji. W tym wypadku do wojska trafiają bowiem osoby, które i tak już nie uczestniczą w procesach gospodarczych - oskarżony siedzący w areszcie i tak już nie pracuje.
Równocześnie, wraz ze stratami na froncie, wydaje się, że prokuratorzy i śledczy wywierają coraz większą presję na oskarżonych, by zaciągali się do wojska. Znane są przypadki, w których odmowa podpisania kontraktu z wojskiem przez osoby oskarżone prowadziła je do cel o zaostrzonym rygorze lub powodowała odcinanie kontaktów z rodziną.
Czytaj także:
- Żołnierze z Korei Północnej u boku Rosji. Wiemy, kiedy i gdzie pojawią się na froncie
- Ukraina się wyludnia. Wojna "znacznie pogorszyła sytuację", ale nie jest jedyną przyczyną
- 40 proc. mniej rekrutów. Ukraina przyznaje się do problemów z mobilizacją
BBC/AM
REKLAMA
REKLAMA