Wystarczyło kilka sekund. Baba Jaga zgotowała Rosjanom piekło

Ukraińscy żołnierze chętnie korzystają ze swojego drona nazywanego Babą Jagą. Od początku wojny wyeliminował on już kilkadziesiąt sztuk najróżniejszego rosyjskiego sprzętu, wartego dziesiątki milionów dolarów. Tym razem dron, za ok. 500 dolarów, zniszczył cenny dla Kremla system obrony powietrznej Buk-M3.

Baba Jaga zrzuciła bombę termobaryczną, dlatego Buk-M3 nie miał żadnych szans. Co więcej, rosyjski system obrony nie był w stanie skutecznie się obronić. To zasługa nowych ukraińskich systemów elektronicznych, które opierają się rosyjskim technologiom walki radio-elektronicznej. W efekcie tego, dron nie został wykryty i bez przeszkód mógł zrealizować swoją misję.

800 mln dolarów od USA na produkcję dronów

W poniedziałek prezydent Ukrainy poinformował, że Stany Zjednoczone przeznaczą 800 milionów dolarów na sfinansowanie produkcji dronów na Ukrainie.

- Przygotowywany jest kolejny odrębny pakiet. Finansowanie produkcji ukraińskich dronów za 800 milionów dolarów. Ukraina jest wdzięczna za to wsparcie - przekazał Wołodymyr Zełenski. Dodał, że zależy mu, aby "pomimo wszelkich zagrożeń natury politycznej na świecie Ukraina zawsze mogła bronić swojej suwerenności, ponieważ jej niepodległość jest koniecznością".

Wiadomość przekazano po rozmowach Zełenskiego z szefem Pentagonu Lloydem Austinem. Podczas spotkania w Kijowie politycy rozmawiali m.in. o zapowiadanym wcześniej przez USA pakiecie pomocowym. Austin zapowiedział także przydzielenie Ukrainie nowego pakietu pomocy o wartości 400 milionów dolarów.

• Rosjanie nacierają. Brytyjski wywiad alarmuje: zbliżają się do rzeki Oskił
• Reżimy Kima i Putina zacieśniają współpracę. Kreml: sprawa jest jasna

IAR/interia.pl/mg