Odwraca się układ sił. "Zmieniają Europę w swoją strefę wpływów"

Pozaeuropejskie kraje, takie jak Iran czy Korea Północna, mają coraz większe znaczenie dla losów wojny Rosji przeciwko Ukrainie, za to brak zdecydowanych działań Europy wobec rosyjskiej inwazji pokazuje jej słabnącą pozycję na arenie międzynarodowej - ocenił magazyn "Foreign Affairs".

2024-11-08, 17:40

Odwraca się układ sił. "Zmieniają Europę w swoją strefę wpływów"
Coraz większe znaczenie w konflikcie odgrywają państwa spoza Europy. Foto: Juergen Nowak/Shutterstock, ARTEM GEODAKYAN/SPUTNIK/KREMLIN POOL/PAP/EPA, IMAGO/Iranian Presidency Office \ apaimages/Imago Stock and Peop/East News

Dzięki wojskowemu, gospodarczemu i dyplomatycznemu zaangażowaniu krajów spoza Europy, Rosja jest w stanie kontynuować wojnę w Ukrainie, a próby podejmowane przez Zachód, przede wszystkim Europę, zapobiegania temu są nieskuteczne - podkreślił magazyn.

Ukraina - poligonem doświadczalnym

W ocenie "FA" Iran i Korea Północna, które zaangażowały się w wojnę w Ukrainie po stronie Rosji, traktują ją jak poligon doświadczalny, aby lepiej przygotować się na możliwe konflikty w przyszłości.

Korea Północna nie brała udziału w konflikcie zbrojnym od wojny koreańskiej w latach 1950-1953, ale od dawna rozwija armię, przygotowując się na ponowne otwarcie konfliktu, który zakończył się podpisaniem rozejmu, a nie traktatu pokojowego.

Iran wykorzystuje wojnę w Ukrainie do testowania swojego uzbrojenia w warunkach bojowych i ulepsza je przed potencjalną wojną z Izraelem.

REKLAMA

Europa idzie w odstawkę?

W opinii "FA" państwa pozaeuropejskie zmieniają Stary Kontynent w swoją sferę wpływów. Przez wieki to Europa prowadziła ekspansywną politykę zagraniczną na całym świecie, za którą szła obecność wojskowa, teraz kraje niebędące częścią szeroko rozumianego Zachodu rozgrywają swoją grę w Europie - zwrócił uwagę magazyn.

Przyczyny tej zmiany w układzie sił należy się doszukiwać w ograniczeniach europejskiego podejścia do wojny w Ukrainie. Mimo że Zachód przekazał Ukrainie dużą ilość sprzętu wojskowego i amunicji, to większość darczyńców nadal sprzeciwia się zniesieniu ograniczeń w sposobie ich użycia - podkreśla "Foreign Affairs".

Wsparcie z Korei Północnej

Kolejnym problemem są straty ludzkie sił zbrojnych Ukrainy. Kraje zachodnie nie chcą wysłać swoich obywateli na front, mimo że określają tą wojnę jako egzystencjalną dla bezpieczeństwa Europy.

Z tym samym problemem mierzy się Rosja - zwrócili uwagę autorzy artykułu, dodając, że kraj ten dysponuje ogromnym kapitałem ludzkim, ale Putin nie chciał ryzykować kolejnej masowej mobilizacji. Jednak balans sił zmienia się dzięki zaangażowaniu w wojnę Korei Północnej, która według Departamentu Stanu USA wysłała do Rosji 11 tys. żołnierzy - ocenił "FA".

REKLAMA

Sukcesy dyplomatyczne

Zachód próbował zniwelować przewagę Rosji poprzez sankcje i izolowanie jej na arenie międzynarodowej, ale kraje pozaeuropejskie umożliwiły częściowe obchodzenie tych ograniczeń i pozostały w bliskich relacjach handlowych z Moskwą.

Zdaniem "FA" jeśli chodzi o dyplomację, to największe sukcesy odnotowały Turcja, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Turcja doprowadziła m.in. do powstania tzw. korytarza zbożowego na Morzu Czarnym i uwolnienia części ukraińskich obrońców Mariupola; Arabia Saudyjska i ZEA przyczyniły się do uwolnienia wielu jeńców Ukrainy i Rosji.

Zaangażowanie krajów spoza Europy, a w szczególności Chin, Korei Północnej i Iranu, nie musi oznaczać porażki Ukrainy, jednak najlepszym sposobem na zapewnienie bezpieczeństwa Europie jest "dalsze rozsądne pomaganie" Ukrainie, co będzie trudniejsze i bardziej zależne od stolic europejskich, gdy Donald Trump zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych - podsumował "Foreign Affairs".

REKLAMA

Czytaj także:

FA/PAP/łp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej