Izraelskie wojsko ostrzelało mieszkańców Libanu, nie żyją 3 osoby. Tak wygląda "rozejm"

Co najmniej 44 osoby ucierpiały w wyniku ran postrzałowych, a trzy osoby nie żyją. To tragiczny bilans weekendowych zdarzeń na południu Libanu - donoszą lokalne media. Ofiarami są cywile, którzy próbowali wrócić do swoich domów na tereny, z których miały wycofać się siły Izraela.

2025-01-26, 13:30

Izraelskie wojsko ostrzelało mieszkańców Libanu, nie żyją 3 osoby. Tak wygląda "rozejm"
Straty wojenne i zniszczenia w południowym Libanie/Zdjęcie ilustracyjne. Foto: STR/PAP/EPA

Izraelscy żołnierze zaczęli strzelać do cywilów. Nie żyje jedna osoba

Libańskie media poinformowały, że w sobotę rano izraelscy żołnierze ostrzelali mieszkańców, którzy próbowali wrócić do kilku miejscowości na południu Libanu, do wiosek Hula i Kafar Kila na południu Libanu. W wyniku ostrzału śmierć poniosły trzy osoby - to aktualne dane. Co najmniej 44 osoby doznały ran postrzałowych. Miejscowości te wciąż zajmowane są przez Izraelczyków. Informacje w tej sprawie potwierdziło ministerstwo zdrowia w Bejrucie.

Mieszkańcy przygranicznych wiosek utworzyli piesze i samochodowe konwoje, w których próbowali wejść do swoich miejscowości - relacjonowali obecni na miejscu dziennikarze agencji AFP. Libańska armia przekazała, że w wyniku izraelskiego ostrzału zginął też jeden z jej żołnierzy, a drugi został ranny.

Liban. Izraelska armia nie pozwala mieszkańcom wracać do swoich wiosek

W libańskich mediach krąży nagranie, na którym widać ludzi zbliżających się do izraelskich wozów bojowych z flagami libańskiej organizacji terrorystycznej Hezbollah i fotografiami byłego przywódcy tej organizacji Hasana Nasrallaha, zabitego w izraelskim ataku we wrześniu ubiegłego roku.

Siły zbrojne Izraela podały w sobotę, że mieszkańcom nie wolno na razie wracać do kilkunastu granicznych wiosek. Prezydent Libanu Joseph Aoun zaapelował w niedzielę do mieszkańców, by wykazali się "opanowaniem", zaufali libańskiej armii i nie dali się wykorzystać Hezbollahowi. Warunki "nie są jeszcze odpowiednie", by mieszkańcy południa Libanu wrócili do swoich domów - napisano w niedzielnym komunikacie libańskiego biura ONZ i dowództwa oenzetowskiej misji pokojowej UNIFIL, działającej przy granicy z Izraelem.

REKLAMA

Czytaj także:

Z kolei w wiosce Kafar Kila postrzelono osiem osób. Miały one - według oficjalnej agencji libańskiej ANI - pokonać "barierki i posterunek kontrolny, umieszczone przez armię okupanta".

Porozumienie z Hezbollahem. Izrael miał się wycofać

W pobliżu wioski Hula wciąż przebywa izraelska armia. Siły Izraela nadal znajdują się na terenie południowego Libanu, mimo upłynięcia 60-dniowego terminu na wycofanie się z tych terenów, do którego zobowiązała się w ramach rozejmu z Hezbollahem.

Czytaj także:

Zgodnie z porozumieniem o rozejmie siły izraelskie miały się wycofać z południa Libanu, podobnie jak bojownicy Hezbollahu wraz z uzbrojeniem, zaś ich miejsce miała zająć armia libańska. Izrael twierdzi jednak, że warunki te nie zostały całkowicie spełnione przez władze w Bejrucie. Armia libańska oskarżyła natomiast w sobotę Izrael o zwlekanie z wycofywaniem swych wojsk. Siły zbrojne Izraela podały w sobotę, że mieszkańcom nie wolno na razie wracać do kilkunastu granicznych wiosek.

Liban. Mieszkańcy próbują wrócić do domów

Agencja AFP już wcześniej informowała, że w sobotę od rana setki mieszkańców próbują powrócić na południe Libanu, choć wciąż jeszcze przebywają tam żołnierze izraelscy. Dziennikarze agencji widzieli konwoje kilkudziesięciu samochodów z żółtymi flagami Hezbollahu, zmierzające do kilku miejscowości.

REKLAMA

Źródła: AFP/PAP/hjzrmb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej