Mikroplastik jest już nawet na Antarktydzie. Przełomowe odkrycie naukowców

Brytyjscy naukowcy odkryli mikroplastik w najbardziej odległych rejonach Antarktydy. Cząsteczki są niezwykle małe, o średnicy mniejszej niż 5 mm, jednak po raz pierwszy odkryto je tak głęboko. - Nie ma na Ziemi już żadnego miejsca, które byłoby naprawdę nietknięte - powiedziała dr Kirstie Jones-Williams.

2025-02-10, 17:53

Mikroplastik jest już nawet na Antarktydzie. Przełomowe odkrycie naukowców
Mikroplastik na Antarktydzie. "Żadne miejsce na Ziemi nie jest już nietknięte". Foto: Jam Press/East News / shutterstock.com

Coraz więcej mikroplastiku na Antarktydzie

Ze wstępnej analizy wynika, że cząsteczki mikroplastiku są z tamtejszych terenów. - Mogą pochodzić z odzieży wierzchniej, lin czy chorągiewek służących do oznaczania tras - wymieniła dr Clara Manno z BAS-Arctic Working Group.

Mikroplastik wtórny powstaje w wyniku rozpadu produktów z tworzyw sztucznych, zwłaszcza gdy produkty te przedostaną się do środowiska. Odkrycie mikroplastiku w tak odległych rejonach Antarktydy pokazuje, jak wszechobecne jest zanieczyszczenie plastikiem na naszej planecie.

Pomimo surowych przepisów dotyczących materiałów wwożonych na Antarktydę, nasze ustalenia wskazują na zanieczyszczenie mikroplastikiem nawet na odległych i ściśle kontrolowanych obszarach - powiedziała dr Kirstie Jones-Williams, współautorka badania. - To pokazuje, jak powszechne jest zanieczyszczenie plastikiem. Nie ma na Ziemi żadnego miejsca, które byłoby naprawdę nietknięte - dodała.

Mikroplastik na Antarktydzie. Wpływa na śnieg i zwierzęta

Na potrzeby badania naukowcy przeanalizowali próbki pobrane z trzech obozowisk terenowych na lodowcach Union Glacier i Schanz - dwóch odległych obszarach na biegunie południowym. Zdecydowana większość cząsteczek (95 proc.) miała wielkość mniejszą niż 50 mikrometrów (0,05 milimetrów) - taką samą jak większości ludzkich komórek.

REKLAMA

Wcześniejsze badania sugerowały, że mikroplastik może powodować szybsze topnienie śniegu. Antarktyda jest także domem dla wielu zwierząt, m.in. pingwinów, fok i ryb - u wielu z nich wykryto obecność mikroplastiku.

Bakterie żerują na mikroplastiku. Dostarczają im ważnego składniku

Interesującego odkrycia dokonali na Antarktydzie brytyjscy naukowcy w 2024 roku. Zidentyfikowali wówczas bakterie Dermacoccus w glebie. Te mikroorganizmy wykorzystywały cząsteczki mikroplastiku jako źródło swojego węgla.

Pomimo swojej izolacji, Antarktyda nie jest całkowicie zabezpieczona przed wpływem człowieka. Zanieczyszczenie mikroplastikami stanowi poważne zagrożenie dla jej ekosystemów, wpływając na organizmy morskie i lądowe. Brytyjscy naukowcy nie mają wątpliwości, że badania trzeba kontynuować.

Źródło: Daily Mail/pb

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej