Trump nie rezygnuje z Kanału Panamskiego i Grenlandii. "Dostaniemy ją, w ten czy inny sposób"
Stany Zjednoczone nie rezygnują z planu przejęcia kontroli nad Kanałem Panamskim i Grenlandią - mówił prezydent Donald Trump podczas wystąpienia przed połączonymi izbami Kongresu. - Potrzebujemy Grenlandii ze względu na bezpieczeństwo narodowe i międzynarodowe, i dostaniemy ją, w ten czy inny sposób - przekonywał.
2025-03-05, 08:09
"Uczynimy was bogatymi". Trump zachęca mieszkańców Grenlandii
W swoim wtorkowym wystąpieniu przed Kongresem Donald Trump zwrócił się do mieszkańców Grenlandii. - Zdecydowanie popieramy wasze prawo do decydowania o własnej przyszłości. A jeśli tak zdecydujecie, powitamy was w Stanach Zjednoczonych Ameryki - powiedział. Zachęcał też mieszkańców Grenlandii, by opowiedzieli się za przyłączeniem do Stanów Zjednoczonych. - Zapewnimy wam bezpieczeństwo, uczynimy bogatymi i razem wzniesiemy Grenlandię na wyżyny, których osiągnięcie nigdy wcześniej nie uznawaliście za możliwe - apelował.
Stwierdził, że Grenlandia to "bardzo mała populacja, bardzo, bardzo duży kawał lądu, bardzo, bardzo ważny dla bezpieczeństwa narodowego". - Potrzebujemy Grenlandii ze względu na bezpieczeństwo narodowe i międzynarodowe, i dostaniemy ją, w ten czy inny sposób - oświadczył we wtorek Trump.
Trump chce Grenlandii, lokalna partia przestrzega przed konsekwencjami
Grenlandia ma strategiczne położenie na mapie świata - leży na najkrótszej drodze z Europy do Ameryki Północnej, co jest kluczowe dla amerykańskiego systemu wczesnego ostrzegania o ataku rakietowym. Wyspa jest także bogata w surowce mineralne, z czego Stany Zjednoczone także mogłyby skorzystać.

Zainteresowanie Grenlandią rozpaliło na nowo ruchy niepodległościowe w tym kraju i wywołało apele o szybkie rozpoczęcie dyskusji o secesji spod duńskiej kurateli. Grenlandzka rządząca partia innuicka Ataqatigiit zaznaczyła, że nie będzie przyspieszać głosowania nad ogłoszeniem niepodległości i ostrzegła o możliwych skutkach ekonomicznych i społecznych takiej decyzji. - Przyszłość Grenlandii jest w rękach tej społeczności - oświadczyła na konferencji prasowej ambasador Danii przy ONZ Christina Markus Lassen.
REKLAMA
USA nie rezygnuje z Kanału Panamskiego. "Przejmujemy go z powrotem"
Donald Trump zapewniał też, że jego administracja rozpoczęła prace nad przejęciem kontroli nad Kanałem Panamskim. - Już zaczęliśmy to robić - oświadczył amerykański przywódca w orędziu wygłoszonym przed połączonymi izbami Kongresu. Donald Trump podkreślił, że kanał został zbudowany przez Amerykanów i był to "najdroższy projekt zbudowany w historii naszego kraju, jeśli przeliczyć to na obecne koszty". Ponownie ocenił, że Panama narusza porozumienie, na mocy którego przejęła kontrolę nad kanałem, oraz że na działalność kanału mają wpływ Chiny. - Nie oddaliśmy go Chinom, lecz Panamie. I przejmujemy go z powrotem - powiedział prezydent USA.
BlackRock wchodzi w Kanał Panamski za ponad 20 mld dolarów
Dodał, że amerykańska firma ogłosiła zamiar wykupienia dwóch portów w pobliżu kanału. Wcześniej amerykańskie przedsiębiorstwo inwestycyjne BlackRock poinformowało, że uzgodniło zakup udziałów większościowych w portach nad Kanałem Panamskim od firmy Hutchinson z siedzibą w Hongkongu. Transakcja będzie warta 22,8 mld dolarów, za które do amerykańskiej korporacji trafi 90 proc. udziałów w Panama Ports Company, kontrolującej porty w Balboa i Cristobal.
Czytaj także:
- Donald Trump nie jest pierwszy. Konflikt o Kanał Panamski wybuchał już kilka razy
- Kosztowne ograniczenia żeglugowe. Setki tysięcy dolarów za ominięcie kolejki do Kanału Panamskiego
Dodatkowo BlackRock zgodził się wykupić od hongkońskiej spółki 80 proc. udziałów w firmach zależnych lub stowarzyszonych z Hutchinson, które posiadają lub są operatorami 43 portów w 23 krajach. Firma z Hongkongu kontroluje m.in. terminal kontenerowy Gdynia Container Terminal, który jest kluczową częścią gdyńskiego portu. Hutchison obsługuje terminale kontenerowe po obu stronach Kanału Panamskiego od 1997 r.
Posłuchaj
Źródła: Polskie Radio/PAP/Reuters/mbl/kor
REKLAMA
REKLAMA