Misja w Ukrainie również na wodzie i w powietrzu? Stanowcza odpowiedź Polski

Następstwa porozumienia pokojowego. Co zrobi Europa?

Po niedawnym spotkaniu europejskich przywódców w Londynie narada w Northwood była kolejnym krokiem. W tym tonie zresztą komentował cel spotkania brytyjski premier Keir Starmer. W jego ocenie Europa musi mieć gotowy plan w przypadku ewentualnego porozumienia pokojowego pomiędzy Ukrainą a Rosją. - Teraz polityczna intencja zmienia się w rzeczywistość. Koncepcja w plan. Dotyczący tego, co stanie się powietrzu i na wodzie, oraz ochrony granic - stwierdził. 

Polska nie wyśle wojsk. Ma inne zadania

Polskie wojsko reprezentował dowódca operacyjny gen. Maciej Klisz. Z kolei szef MSZ Radosław Sikorski podkreślał, że Polska nie zamierza wysyłać wojsk do Ukrainy. Będzie natomiast uczestniczyć w działaniach operacyjnych na inne sposoby. 

- To, co Polska daje NATO, to jest obrona kluczowego terytorium Sojuszu, czyli naszych własnych granic. Jesteśmy niezastąpionym hubem logistycznym, który trzeba osłaniać od strony Białorusi i od strony Rosji, więc tu widzimy swoją rolę - mówił po spotkaniu z szefem brytyjskiej dyplomacji Davidem Lammym.

Wielka Brytania i Francja tworzą "koalicję chętnych"

To właśnie Wielka Brytania do spółki z Francją chcą w Europie zorganizować "koalicję chętnych". Chodzi o kraje, które po zawarciu pokoju wezmą na siebie zagwarantowanie bezpieczeństwa Ukrainie. Wśród tych państw są jednak znaczące różnice poglądów. Chodzi m.in. właśnie o kwestię wysłania wojsk. 

Sam Keir Starmer stwierdził jednak, że plan "nabiera kształtów". Podkreślał przy tym, że działania Europy muszą być zdecydowane, aby przyszłe porozumienie było trwałe. - Jest niezwykle ważne, abyśmy wykonali tę pracę teraz, ponieważ jedno wiemy na pewno - porozumienie, za którym nic nie stoi, to porozumienie, które Putin złamie - zapewnił. 

• Szwecja wyśle Gripeny do Polski. Zapadła decyzja
• Rosja grozi Polsce. "Podejmiemy działania odwetowe"
• Nowa tura rozmów USA-Rosja. Osobne negocjacje z Ukrainą. Padła data

Źródło: Polskie Radio/PAP/egz