Fatalna pomyłka kliniki in vitro. Australijka urodziła nie swoje dziecko

W australijskiej klinice zapłodnienia in vitro w Brisbane doszło do tragicznej pomyłki, wskutek której kobieta urodziła nie swoje dziecko. Klinika podała pacjentce niewłaściwy zarodek z kodem genetycznym innej pary. Była to pierwsza tego typu pomyłka w historii kraju.

2025-04-11, 15:35

Fatalna pomyłka kliniki in vitro. Australijka urodziła nie swoje dziecko
Klinika in vitro w Brisbane, w której doszło do tragicznej pomyłki. Foto: Associated Press/Deposit/East News

Australia. Tragiczna pomyłka kliniki in vitro

Wskutek pomyłki personelu australijskiej kliniki in vitro Monash, pacjentka otrzymała niewłaściwy zarodek i urodziła dziecko innej pary. Dyrektor kliniki w oświadczeniu wyraził głęboki żal za nieostrożność i stwierdził, że personel jest zdruzgotany zdarzeniem. - W imieniu Monash IVF chcę powiedzieć, jak bardzo mi przykro z powodu tego, co się stało - powiedział dyrektor generalny Michael Knaap. - Będziemy wspierać poszkodowanych pacjentów w tym niezwykle trudnym czasie - dodał.

Do zdarzenia doszło w jednej ze stu klinik Monash, znajdującej się w Brisbane w stanie Queensland, gdzie prawo uznaje matkę biologiczną i jej partnera za prawnych rodziców dziecka. Do wiadomości publicznej nie podano tożsamości poszkodowanej pary. Nie wiadomo również, kto sprawuje opiekę nad dzieckiem.

Błąd wykryto cudem

Błąd odkryto w lutym tego roku, gdy biologiczni rodzice poprosili o przeniesienie pozostałych zarodków do innej kliniki in vitro. Wewnętrzne dochodzenie porównujące zarodki wykazało, że nie jest to ich materiał i omyłkowo wszczepiono im zarodek należący do innej pacjentki.

Nie wiadomo dokładnie, jak doszło do pomyłki. Firma Monash IVF poinformowała, że zarodek został "błędnie rozmrożony i przeniesiony do niewłaściwej pary". Dyrektor generalny firmy, Michael Knaap, zapewnił, że był to "odosobniony incydent" i zapowiedział działania naprawcze. - Wzmacniamy wszystkie środki bezpieczeństwa w naszych placówkach, a także zleciliśmy niezależne śledztwo. Wdrożymy wszystkie jego zalecenia - powiedział.

REKLAMA

Pierwsza taka sytuacja w historii 

Incydent ten miał być pierwszym takim zdarzeniem w 40-letniej historii zapłodnień in vitro w Australii. Normy prawne przy tym procederze wymagają niezwykłej ostrożności i powszechnie uważa się je za rygorystyczne.

Czytaj także: 

Źródła: PolskieRadio24.pl/CNN/JL 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej