Krym kością niezgody. Amerykanie nie pamiętają swojej deklaracji
Rozmowy w Londynie były naznaczone emocjami - tak opisał je Wołodymyr Zełenski. I wyraził nadzieję, że wspólna praca w przyszłości pomoże osiągnąć pokój. Jednocześnie przypomniał deklarację krymską - dokument, w którym USA stwierdzają przynależność półwyspu do Ukrainy. Dał w ten sposób do zrozumienia, że Amerykanie "nie pamiętają" tego, co sami ustalili w kwestii Krymu.
2025-04-24, 11:56
Rozmowy o pokoju w Londynie. "Duże emocje"
"Emocje były dziś duże. Ale dobrze, że pięć krajów spotkało się, aby przybliżyć pokój" - napisał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na platformie społecznościowej X po rozmowach w Londynie. W środowych rozmowach w Londynie uczestniczyła delegacja ukraińska oraz przedstawiciele: Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji i USA. "Strona amerykańska podzieliła się swoją wizją. Ukraina i inni Europejczycy przedstawili swój wkład". Prezydent podkreślił, że Ukraina zawsze będzie przestrzegać swojej konstytucji.
Opublikował też fragment deklaracji krymskiej. To dokument podpisany w 2018 roku za poprzedniej kadencji Donalda Trumpa na urzędzie prezydenta USA. Złożył pod nią swój podpis m.in. ówczesny sekretarz stanu Mike Pompeo. USA wzywają w nim Rosję do zakończenia okupacji Krymu i przestrzegania zasady nienaruszalności granic.
Spory o Krym
Prezydent Donald Trump stwierdził w poście zamieszczonym na swojej platformie społecznościowej Truth Social, że USA nie zmuszają Ukrainy do uznania Krymu za terytorium rosyjskie, po tym jak pojawiły się doniesienia, że amerykański plan pokojowy obejmuje formalne uznanie przez USA nielegalnej aneksji Krymu przez Moskwę.
REKLAMA
"Nikt nie prosi (prezydenta Wołodymyra) Zełenskiego o uznanie Krymu za terytorium rosyjskie, ale jeśli on chce Krymu, to dlaczego nie walczyli o niego 11 lat temu, kiedy został przekazany Rosji bez jednego wystrzału?” - napisał Trump 23 kwietnia. Nie jest prawdą, że Krym został przekazany Rosji, bo na półwyspie znajdowały się oddziały nieoznakowanych wojsk Rosji - wskazują ukraińskie media, w tym "Kyiv Independent". Dochodziło do porwań i morderstw miejscowych aktywistów. Zaczęły się represje, torturowano osoby, które wyrażały proukraińskie stanowisko.
Wypowiedź Trumpa pojawiła się dzień po tym, jak prezydent Zełenski potwierdził 22 kwietnia, że Ukraina nigdy nie uzna kontroli Rosji nad Krymem. - Nie ma o czym mówić. To narusza naszą konstytucję. To nasze terytorium - powiedział na briefingu.
W swoim wpisie Trump nazwał stanowisko Zełenskiego "szkodliwym dla negocjacji pokojowych z Rosją", twierdząc, że Krym "został utracony lata temu pod auspicjami prezydenta Baracka Husseina Obamy i nie jest nawet przedmiotem dyskusji".
REKLAMA
Trump: przeszkodą jest Zełenski
Myślę, że Rosja jest gotowa zawrzeć układ, ale z Ukrainą było to dotąd trudniejsze - powiedział też w środę prezydent USA Donald Trump, odnosząc się z kolei do rozmów pokojowych w szerszym planie. Dodał też, że może spotkać się wkrótce z Władimirem Putinem, lecz nie ma w planach spotkania z prezydentem Ukrainy.
Trump odniósł się do prowadzonych rozmów w sprawie zakończenia rosyjskiej inwazji na Ukrainę podczas kolejnej ceremonii podpisywania dekretów. Choć pozytywnie ocenił środowe rozmowy z Ukrainą w Londynie, zasugerował, że to Ukraina jest obecnie główną przeszkodą, by zawrzeć porozumienie o zakończeniu wojny.
REKLAMA
- Myślę, że Rosja jest gotowa... wiele osób mówiło, że Rosja chce zagarnąć wszystko, ale myślę, że mamy układ z Rosją. Musimy zawrzeć układ z Zełenskim. Myślałem, że łatwiej będzie się ułożyć z Zełenskim, ale jak dotąd było to trudniejsze. Ale w porządku, myślę, że będziemy mieć porozumienie z obiema stronami - powiedział Trump.
Pytany, czy zamierza uznać rosyjską suwerenność nad Krymem, amerykański prezydent nie odparł wprost, stwierdził tylko, że "wszystko jest dobrze". - Jeśli obie strony są szczęśliwe, jeśli chcą podpisać porozumienie... nie mam faworytów, nie będę nikogo faworyzować. Chcę załatwić umowę. Chcę uratować życie - powiedział Trump. Dodał, że za prezydenta Bidena USA wydały "setki miliardów" dolarów na pomoc Ukrainie i że Biden nie powinien był dopuścić do wojny. Trump zapowiedział też, że wkrótce może spotkać się z Władimirem Putinem, zasygnalizował, że stanie się to w maju. Pytany, czy nastąpi to w Arabii Saudyjskiej, dokąd ma się udać 13 maja, odparł, że "prawdopodobnie nie" i że najprawdopodobniej do spotkania dojdzie "wkrótce potem".
Pytany z kolei o potencjalne spotkanie z Wołodymyrem Zełenskim w Rzymie (na marginesie pogrzebu papieża Franciszka), o które ukraiński prezydent zabiega, Trump stwierdził, że nie wie, czy Zełenski wybiera się na pogrzeb, ale dodał, że "ma po prostu nadzieję, że załatwi tę sprawę", odnosząc się do zawarcia porozumienia z Rosją.
Nerwowa reakcja Trumpa
W środę wpis Trumpa na temat Ukrainy beształ prezydenta Ukrainy. Stwierdzał, że sytuacja Ukrainy jest fatalna. W nim wyśmiał Zełenskiego. "Sytuacja Ukrainy jest fatalna - może mieć pokój albo walczyć przez kolejne trzy lata, zanim straci cały kraj. Nie mam nic wspólnego z Rosją, ale wiele wspólnego z chęcią uratowania średnio 5 tysięcy rosyjskich i ukraińskich żołnierzy tygodniowo, którzy giną bez żadnego powodu" - napisał Trump.
REKLAMA
"Kończy mu się cierpliwość". Co proponują USA?
Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt powiedziała reporterom, że Trump jest "sfrustrowany" tempem rozmów i że Zełenski "wydaje się zmierzać w złym kierunku".
Kilka źródeł podało, że propozycje wysłannika Trumpa Steve'a Witkoffa obejmują:
- uznanie aneksji Krymu przez Rosję,
REKLAMA
- zaakceptowanie kontroli Rosji nad 20% terytorium Ukrainy, które zdobyła w wojnie,
- wykluczenie członkostwa Ukrainy w NATO,
- zniesienie zachodnich sankcji.
Oświadczenie państw europejskich po rozmowach w Londynie
Wspólne oświadczenie Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec po rozmowach w Londynie stwierdza, że wszystkie strony ponownie wyraziły silne poparcie dla "zobowiązania Trumpa do powstrzymania zabijania i osiągnięcia sprawiedliwego i trwałego pokoju". Stwierdzono w nim, że "poczyniono znaczne postępy w osiągnięciu wspólnego stanowiska w sprawie kolejnych kroków" i "wszyscy zgodzili się kontynuować" te rozmowy.
REKLAMA
Wysłannik Trumpa na Ukrainie Keith Kellogg przekazał na platformie X, że w Londynie odbyły się pozytywne rozmowy z szefem sztabu Zełenskiego, Andrijem Jermakiem, i dodał: "Nadszedł czas, aby pójść naprzód w realizacji dyrektywy wojennej prezydenta Trumpa dotyczącej Ukrainy i Rosji: zaprzestać zabijania, osiągnąć pokój i postawić Amerykę na pierwszym miejscu".
W centrum środowych rozmów była próba ustalenia, co Kijów mógłby zaakceptować po tym, jak Witkoff przedstawił propozycje na podobnej sesji w Paryżu w zeszłym tygodniu. Trzech dyplomatów stwierdziło, że propozycje te wydają się wymagać większych ustępstw ze strony Ukrainy niż Rosji.
Witkoff w piątek ma spotkać się z Putinem
Oczekuje się, że Witkoff spotka się z Putinem ponownie w piątek, powiedział agencji Reuters amerykański urzędnik. Witkoff spotkał się już z Putinem trzy razy, aby omówić perspektywy zakończenia wojny, i odwiedzi Moskwę w tym tygodniu w celu odbycia nowej rundy rozmów, poinformował wcześniej Biały Dom.
Vance wyjaśnia: chodzi o zamrożenie tego wszystkiego
Wiceprezydent D.J Vance, który przebywa w Indiach, powiedział, że nadszedł czas, aby Rosja i Ukraina zgodziły się na amerykańską propozycję pokojową "lub aby Stany Zjednoczone wycofały się z tego procesu", powtarzając ostrzeżenie Trumpa z zeszłego tygodnia. Rozmawiając z reporterami, wskazał, że propozycja wzywała do zamrożenia linii terytorialnych "na poziomie zbliżonym do obecnego" i "długoterminowego porozumienia dyplomatycznego, które, miejmy nadzieję, doprowadzi do długoterminowego pokoju". "Jedynym sposobem, aby naprawdę powstrzymać zabijanie, jest odłożenie broni przez armie, zamrożenie tego wszystkiego" - oznajmił. Trump zwiększył presję w niedzielę, mówiąc, że ma nadzieję, iż Moskwa i Kijów zawrą w tym tygodniu porozumienie.
REKLAMA
Czytaj także:
- Rosjanie i "koszt kradzionego klozetu". Pułkownik ostrzega Polskę
- Śmiercionośne czipy dla Rosji. Przechwałki Łukaszenki o 7 nanometrach
- Tak trzeba bronić się przed Rosją. Ranny dowódca ostrzega Europę
Źródła: PAP/Kyiv Independent/Reuters/X/inne/agkm/kor
REKLAMA