Donald Trump: chciałbym zostać papieżem
- To byłby mój pierwszy wybór - powiedział Donald Trump wskazując na siebie, gdy został zapytany przez dziennikarzy o przeczucia dotyczące tego, kto zostanie następcą papieża Franciszka.
2025-04-29, 21:57
Trump pytany o wybór papieża
Amerykański przywódca spotkał się z dziennikarzami przed Białym Domem. Nagle padło pytanie, czy ma preferencje, jeśli chodzi o wybór nowego biskupa Rzymu. - Kto papieżem? Chciałbym być papieżem. To byłby mój pierwszy wybór - rzucił ironicznie Donald Trump. Po chwili jednak - już z pełną powagą - odpowiedział, że nie wie, kto zostanie nowym papieżem i że nie ma żadnych preferencji. - Mamy [Amerykanie - red.] kardynała z Nowego Jorku [chodzi o Timothy'ego Dolana, arcybiskupa Nowego Jorku - red.]. Jest bardzo dobry, więc zobaczymy - wskazał prezydent USA.
Procedura wyboru głowy Kościoła
Konklawe rozpocznie się 7 maja. Rano i wieczorem będą odbywać się po dwa głosowania. Nieparzyste są tymi decydującymi. Pierwsze głosowanie, gdy każdy z elektorów wskazuje na kardynała, którego wizja Kościoła jest mu najbliższa, pozwala zorientować się "faworytom", jak duże mają poparcie. Nie zawsze deklarowanie poparcia kończy się oddaniem głosu na kandydata. Kardynał Bergoglio, późniejszy papież Franciszek, w 2013 roku zaczynał od 12 głosów.
Decydujące bywa trzecie głosowanie - następnego dnia rano. Część z tych, którzy poprzedniego wieczoru wskazali jedno nazwisko, tym razem wskazuje inne, brane przez siebie pod uwagę. Po tym głosowaniu staje się jasne, czy wokół danej kandydatury stworzył się "blok" i czy ów purpurat jest w stanie zdobyć jedną trzecią głosów i przejść do następnej tury. W 2005 roku to kardynał Bergoglio osiągnął ten próg, ale - nieoficjalnie - kardynał Martini w czasie obiadu sugerował elektorom, że Bergoglio przegra w kolejnej turze, bo będzie mierzył się z "silnym" kardynałem Ruinim. W konsekwencji tych sugestii purpuraci postawili na kardynała Ratzingera.
Kolejne decydujące głosowanie odbywa się drugiego wieczoru w piątej turze. Wtedy kardynałowie mogą zagłosować na kandydata, który uzyskał jednomyślność zbliżoną do dwóch trzecich i może zostać papieżem. Jeśli jednak oponenci odrzucą danego kandydata, wówczas wszystko zaczyna się od nowa dnia trzeciego, po odpadnięciu najbardziej głośnych nazwisk. Tak było z kardynałem Wojtyłą w 1978 roku, który dopiero po pojedynku Włochów wykluczył wszystkich z gry.
REKLAMA
- Watykan ujawnia nieznane nagranie z papieżem Franciszkiem
- Ostatnia wola Franciszka. Kardynał wycofuje się z konklawe
- "Cud Franciszka". Tak włoskie media piszą o spotkaniu Zełenskiego i Trumpa
Źródło: Polskie Radio/łl
REKLAMA