Bezos podjął decyzję w sprawie Trumpa. Odebrał ważny telefon
Donald Trump powiedział we wtorek, że odbył "dobrą rozmowę z prezesem Amazona Jeffem Bezosem i cieszy się, że miliarder rozwiązał problem" planów wyświetlania kosztów nałożonych przez prezydenta ceł przy cenach produktów w Amazonie. Wcześniej Biały Dom potępił działania koncernu jako "polityczne i wrogie".
2025-04-30, 08:56
Bezos odwołał plany wyświetlania kosztów ceł w Amazonie po telefonie od Trumpa
Donald Trump powiedział we wtorek, że odbył "dobrą rozmowę" z prezesem Amazona Jeffem Bezosem i cieszy się, że miliarder "rozwiązał problem" planów wyświetlania kosztów nałożonych przez prezydenta ceł przy cenach produktów w Amazonie. Wcześniej Biały Dom potępił działania koncernu jako "polityczne i wrogie".
- Jeff Bezos jest bardzo miły. Świetny gość. Rozwiązał problem bardzo szybko. Zrobił słuszną rzecz - powiedział Trump dziennikarzom przed odlotem na wiec w Michigan. Prezydent skomentował w ten sposób doniesienia o tym, że Amazon zrezygnował z planów wyświetlania kosztów ceł przy cenach produktów sprzedawanych na platformie. Trump potwierdził, że odbył z Bezosem we wtorek "dobrą rozmowę" na ten temat.
Cła Trumpa. Amazon wycofuje się rakiem
We wtorek rano portal Punchbowl News doniósł, że gigant e-commerce planował wprowadzenie zmian polegających na pokazywaniu, jaką część ceny oferowanych produktów stanowią wprowadzone przez Trumpa cła. Zapytana o to rzeczniczka Białego Domu potępiła te plany jako "polityczny i wrogi akt".
Kilka godzin później firma poinformowała, że nie zamierza wprowadzać tego planu w życie, gdyż była to jedynie propozycja rozważana przez zespół Amazon Haul, e-sklepu Amazona oferującego towary poniżej 20 dolarów.
REKLAMA
Założyciel i prezes Amazona Jeff Bezos - który zrezygnował z pozycji dyrektora, lecz zachował funkcję "prezesa wykonawczego" firmy - był w przeszłości krytykowany przez Trumpa m.in. za działalność "Washington Post", który jest własnością miliardera. Podczas kampanii wyborczej Bezos podjął jednak kroki, by zbliżyć się do Trumpa, wpływając na linię redakcyjną dziennika, a także m.in. wpłacając na komitet inauguracyjny prezydenta. Były najbogatszy człowiek świata był też jednym z gości honorowych na inauguracji Trumpa.
Czytaj także:
- Ogromne pieniądze wyparowały z kieszeni miliarderów za rządów Trumpa. Kto stracił najwięcej?
- Oklaskiwali Trumpa, teraz liczą straty. Cła biją w najbogatszych
- Bezos staje do walki z Muskiem. Amazon wystrzelił satelity internetowe
Źródło: PAP/mg/k
REKLAMA