Donald Tusk w Kijowie. Spotkanie "koalicji chętnych"
Prezydent Francji oraz premierzy Polski, Wielkiej Brytanii i Niemiec przyjechali w sobotę do Kijowa. Chcą zadeklarować poparcie dla Ukrainy i zaapelować do Rosji o "całkowite i bezwarunkowe 30-dniowe zawieszenie broni". Tymczasem ambasada USA w Kijowie ostrzega przed atakiem.
2025-05-10, 06:56
Europejscy przywódcy jadą do Kijowa
Donald Tusk, Emmanuel Macron, Keir Starmer i Frierich Merz - tych czterech europejskich przywódców spotka się w sobotę w stolicy Ukrainy. Wizytę zapowiadał prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił on, że Ukraina będzie gospodarzem spotkania w ramach tzw. koalicji chętnych. W piątek wieczorem europejscy liderzy spotkali się w Rzeszowie.
Zdaniem Zełenskiego Ukraina potrzebuje tej koalicji, oraz jej siły i możliwości do zagwarantowania bezpieczeństwa. Równolegle niepokojące doniesienia napłynęły z ambasady USA w Kijowie. Ostrzegła ona przed "potencjalnie poważnym" atakiem rakietowym na terytorium Ukrainy.
Spotkanie zagrożone?
Atak miałby nastąpić w ciągu kilku najbliższych dni, choć oczywiście data nie jest sprecyzowana. W związku z zagrożeniem placówka dyplomatyczna zaapelowała do swoich obywateli przebywających w Ukrainie o zachowanie szczególnej ostrożności, oraz ewentualność natychmiastowego schronienia się w razie ogłoszenia alarmu lotniczego.
Zalecono również wcześniejsze wyznaczenie bezpiecznych miejsc na schronienie, pobranie sprawdzonych aplikacji ostrzegających przed nalotami, dokładne śledzenie informacji w lokalnych mediach i zgromadzenie zapasów wody, żywności i leków.
REKLAMA
Ambasada przypomniała o konieczności bezwzględnego dostosowania się do zaleceń ukraińskich służb ratunkowych. Poinformowała także o możliwości zapoznania się z oficjalnymi informacjami Departamentu Stanu USA na temat dostępnej pomocy w sytuacjach kryzysowych.
"Zawieszenie broni" w wydaniu Rosji
Spotkanie europejskich przywódców przypada w momencie czasowego zawieszenia broni. Władimir Putin ogłosił je w związku z obchodami 80. rocznicy zwycięstwa Związku Sowieckiego nad nazistowskimi Niemcami w II wojnie światowej. W teorii powinno być więc bezpiecznie. Władze Ukrainy utrzymują jednak, że pomimo deklaracji prezydenta Rosji, ataki trwają na całej linii frontu.
- Wymiana ciosów na linii Ukraina-Węgry. Wydalono dyplomatów
- Dzień zwycięstwa w cieniu wojny. Ostre słowa Zełenskiego
- Jest decyzja ukraińskich władz ws. umowy surowcowej z USA. "Historyczna"
Źródło: Polskie Radio/PAP/egz
REKLAMA
REKLAMA