Administracja Trumpa uderza w Harvard. Cofnięto 60 mln dolarów

Administracja Donalda Trumpa nie wypłaci Uniwersytetowi Harvarda 60 mln dolarów federalnych grantów. Powodem mają być zarzuty o brak reakcji uczelni na antysemityzm i dyskryminację etniczną.

2025-05-20, 08:22

Administracja Trumpa uderza w Harvard. Cofnięto 60 mln dolarów
Administracja Donalda Trumpa odbiera Harvardowi 60 mln dolarów. Foto: PAP/EPA/JIM LO SCALZO

Administracja Trumpa wygasza granty dla uczelni

Amerykańskie ministerstwo zdrowia poinformowało w poniedziałek, że wygasza granty dla Harvardu. "Ze względu na nierozwiązanie problemu antysemickich zachowań i dyskryminacji rasowej, Ministerstwo Zdrowia i Pomocy Humanitarnej wygasza kilka wieloletnich grantów na cały czas ich trwania" - podał resort na platformie X.

To kolejna decyzja administracji Trumpa w sprawie finansowania uniwersytetu. W ostatnich tygodniach zamrożono lub wygaszono granty i umowy na łączną kwotę blisko 3 mld dolarów. 

Reakcja uczelni. Spór trafia do sądu

Od objęcia w styczniu urzędu prezydenta Trump stara się wykorzystywać federalne fundusze badawcze do wymuszenia zmian na uczelni, której zarzuca antyamerykańską, marksistowską i "skrajnie lewicową" ideologię. Według administracji Harvard bierze pod uwagę podczas rekrutacji pochodzenie etniczne kandydatów i dopuszcza dyskryminację Żydów, godząc się jednocześnie na propalestyńskie protesty studenckie.

REKLAMA

W drugiej połowie kwietnia Biały Dom zamroził ponad 2 mld dolarów grantów dla Uniwersytetu Harvarda, w odpowiedzi władze uczelni pozwały administrację Trumpa do sądu. Kierownictwo uniwersytetu wysłało list do minister edukacji Lindy McMahon, w którym domaga się ponownego nawiązania dialogu na "wspólnych" podstawach, takich jak walka z antysemityzmem i obrona "wolności myśli i wypowiedzi".

W liście prezes Harvardu Alan Garber zadeklarował, iż podjął kroki na rzecz tego, by żydowscy i izraelscy studenci oraz pracownicy nie czuli się wykluczeni lub zastraszani na terenie kampusu. Argumentował, że działania rządu federalnego "zagrażają" wolności akademickiej. "Harvard nie zrezygnuje ze swoich fundamentalnych, prawnie chronionych zasad tylko ze strachu przed bezpodstawnymi represjami ze strony rządu federalnego" - napisał w liście szef najstarszej i najbogatszej amerykańskiej uczelni.

Czytaj także:

Źródło: PAP/nł/k

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej