Niebezpieczny trend wśród młodzieży. KidsAlert ostrzega: poza jakąkolwiek kontrolą

W sieci pojawia się coraz więcej zdjęć i nagrań, na których widać młode osoby zawieszające się na znakach drogowych, bilbordach czy masztach telefonii komórkowej w sposób przypominający postać Ukrzyżowanego Chrystusa. Fundacja KidsAlert przestrzega rodziców, że ten trend jest poza jakąkolwiek kontrolą.

2025-07-28, 15:35

Niebezpieczny trend wśród młodzieży. KidsAlert ostrzega: poza jakąkolwiek kontrolą
KidsAlert: niebezpieczny trend internetowy pod hasłem "Jezus" poza kontrolą. Foto: Deposit/East News

Niebezpieczny trend z TikToka - "Jezus"

Na TikToku trend ten funkcjonuje pod wieloma hasztagami. - To nie jest bezpieczne. Dzieciaki spadają, łamią sobie kości, dochodzi do poważnych uszkodzeń ciała związanych z upadkami z wysokości - powiedziała Kinga Szostko z KidsAlertTrend ten zapoczątkował koncert Kanyego Westa w USA. W kulminacyjnym momencie artysta, przypięty linami asekuracyjnymi, uniósł się w górę, jakby został "porwany do nieba". - Dzieciakom się to spodobało, ale one nie zdają sobie sprawy z tego, że "podróż do nieba", pozbawiona zabezpieczeń, może być podróżą do śmierci - zaznaczyła Szostko.

Dzieci wchodzą na kominy i dachy sklepów

- Dzieciaki wchodzą na kominy, upodobały sobie również dachy sklepów. Niedawno chłopak w Rosji wszedł na olbrzymi billboard, zawieszony ok. 30 metrów nad ziemią, czyli gdzieś mniej więcej na wysokości dziewiątego piętra wieżowca, i spadł, teraz walczy o życie. W Turcji nastoletni chłopak spadł z billboardu, na który wspiął się, żeby pokazać, że zwisa, jak Jezus - wskazała szefowa KidsAlert. Dodała, że właściciele billboardów zaczynają montować kamery, żeby udaremnić młodym ludziom takie zachowania.

Cierpienie w formie rozrywki

Szostko zwróciła uwagę, że w opublikowanych w sieci nagraniach dzieci często same dokumentują skutki swoich upadków. Pokazują podarte ubrania, złamane kończyny i traktują to wszystko jako powód do śmiechu, prezentując cierpienie w formie rozrywki. Poinformowała, że w związku z tym KidsAlert podjął decyzję o zgłoszeniu tego zjawiska do Komendy Głównej Policji.

Trend "Jezus" nie zniknął z TikToka. Eksperci biją na alarm

Kinga Szostko zauważyła, że właściciele TikToka nie widzą w tym kompletnie nic złego. - Dla nich nie jest to nawet przekroczenie regulaminu - wskazała, dodając, że zapewne cieszą się oni z rosnących zasięgów. Ekspertka zwróciła także uwagę na to, że jeśli trend "Jezus" zaczął się w Stanach Zjednoczonych, to pik swojej popularności odnotował w Rosji i na Białorusi.

Inicjatorką tego trendu była młoda kobieta, Białorusinka, słuchaczka Akademii Wojennej w Moskwie, której filmik przedstawiający to, jak wiesza się na semaforze, ma ponad 73 mln wyświetleń. - Razem ze Stowarzyszeniem Pravda, które wspiera nas w działaniach osintowych, zbadaliśmy, jakim cudem trend nie został w żaden sposób zatrzymany i wylał się również na kraje UE - wskazała Kinga Szostko. Nie chciała komentować, czy za zasięgami "Jezusa Ukrzyżowanego" stoją białoruskie czy rosyjskie służby.

Psycholog zaznaczyła również, że poza obawą, że młodzi ludzie zrobią sobie krzywdę, wspinając się na wysokie konstrukcje, żeby zrobić sobie zdjęcie, terapeuci boją się, że ta moda "może w jakiś sposób predysponować młodzież, która ma jakiś problem psychiczny, by popełnić samobójstwo". - Sama specyfika trendu jest tak skonstruowana, że ma związek z religijnością, odchodzeniem do nieba. Boimy się, że może to być dodatkowy element dla dzieci przechodzących kryzys psychiczny - wskazała.

Czytaj także:

Źródło: PAP/nł

Polecane

Wróć do strony głównej