Trump do generałów: Rosja nam groziła, wysłałem atomowy okręt podwodny

USA wysłały atomowy okręt podwodny w rejon wybrzeża Rosji. Była to odpowiedź na groźby Kremla - przekazał we wtorek Donald Trump. Amerykański przywódca określił te działania prewencyjnymi. Stwierdził, że jest "bardzo zawiedziony" postawą Władimira Putina, który wciąż nie zakończył wojny w Ukrainie. Trump mówił też m.in. o sytuacji w Strefie Gazy. Ponadto zapowiedział reformy, usprawniające funkcjonowanie armii, w tym zwiększenie możliwości amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego.

2025-09-30, 16:28

Trump do generałów: Rosja nam groziła, wysłałem atomowy okręt podwodny
Donald Trump oświadczył, że wysłał atomowy okręt podwodny, lub dwa, w rejon Rosji. Foto: PAP/EPA/JIM LO SCALZO

Trump wysłał okręt podwodny w okolice Rosji. "Trochę nam groziła"

Donald Trump zwrócił się w poniedziałek do członków korpusu generalskiego amerykańskiej armii, marynarki, i lotnictwa, na spotkaniu, które zorganizował amerykański minister wojny (dawniej obrony) Pete Hegseth w bazie Quantico w Wirginii. Zapowiedział, że w ciągu najbliższych kilku lat chce uczynić amerykańskie wojsko twardszym, lepszym, szybszym, i potężniejszym, niż kiedykolwiek wcześniej w historii. 

Mówiąc o broni nuklearnej, zaznaczył plany jej unowocześnienia, ale dodał, że ma nadzieję nigdy jej nie wykorzystywać. - Ostatnio Rosja trochę nam zagroziła i wysłałem atomowy okręt podwodny, najbardziej śmiercionośną broń, jaką kiedykolwiek stworzono - powiedział. Po chwili wskazał, że takiej broni nie można wykryć.

- Jeśli chodzi o okręty podwodne, jesteśmy 25 lat przed Rosją i Chinami. Rosja jest na drugim miejscu pod względem liczby okrętów podwodnych. Chiny na trzecim - mówił Trump w przemówieniu do zgromadzonych w bazie setek generałów i admirałów. - Mają mniej okrętów nuklearnych, ale w pięć lat nas dogonią - zaznaczył. 

"Nie możemy sobie na to pozwolić"

Trump stwierdził, że wysłał w rejon rosyjskiegp wybrzeża "jeden lub dwa okręty podwodne". - Zrobiliśmy to, żeby być ostrożnym. Bo nie możemy pozwolić, żeby ludzie rzucali tym słowem - nazywam je słowem na "n". Są dwa słowa na "n" i nie można używać żadnego z nich - powiedział Trump, czyniąc aluzję do słowa "nuklearny" oraz obelżywego słowa określającego czarnoskórych. 

Trump: jestem bardzo rozczarowany Putinem

Prezydent USA powtórzył też, że zakończył już siedem wojen, lecz spodziewał się, że najłatwiej będzie z wojną w Ukrainie, ze względu na jego relacje z Władimirem Putinem. Przyznał, że "jest rozczarowany postawą Putina, który [wbrew oczekiwaniom prezydenta USA - red.] jak dotąd nie zakończył wojny w Ukrainie".

- Chcę, by to się zakończyło. Zakończymy to. To najgorszy konflikt od czasu II wojny światowej - powiedział Donald Trump, zwracając się do setek generałów w bazie w Wirginii. - Powiedziałem Putinowi: "Nie wygląda to dobrze. Toczysz od czterech lat wojnę, która powinna zająć tydzień. Czy jesteś papierowym tygrysem?" - kontynuował amerykański przywódca.

Bliski Wschód. "Hamas ma kilka dni na decyzję"

Podczas wystąpienia w bazie w Quantico, Trump odniósł się także do wojny w Strefie Gazy. Oznajmił, że Hamas ma "trzy lub cztery dni" na zaakceptowanie ogłoszonego w poniedziałek w Waszyngtonie planu pokojowego dla Gazy.

-  Teraz zajmie nam to jakieś 3-4 dni. Zobaczymy, jak będzie. Wszystkie kraje arabskie, muzułmańskie to zaakceptowały. Cały Izrael też. Czekamy tylko na Hamas. A Hamas albo ten plan zaakceptuje albo nie. Jeśli nie, będzie to bardzo smutny koniec - powiedział prezydent USA.


Posłuchaj

Donald Trump o sytuacji w Strefie Gazy (Polskie Radio) 0:17
+
Dodaj do playlisty

 

Na pytanie, czy jest jeszcze możliwość negocjacji z Hamasem, polityk powiedział, że nikt nie stawia te organizacji wygórowanych żądań. - Z Hamasem chcemy bardzo prostego rozwiązania: natychmiastowego zwrotu zakładników i dobrego zachowania. To całkiem proste, prościej się nie da. Zgodził się na to każdy kraj na Bliskim Wschodzie. Wcześniej było to niemożliwe. Nigdy wcześniej tego nie zrobiono - stwierdził Trump.

Posłuchaj

Donald Trump o sytuacji w Strefie Gazy, cz. 2 (Polskie Radio) 0:20
+
Dodaj do playlisty

 

"Jeśli nie dostanę Pokojowej Nagrody Nobla, będzie to obraza dla USA"

Donald Trump ponadto oznajmił, że to on powinien zostać laureatem Pokojowej Nagrody Nobla. Prezydent przy tym ubolewał, że najprawdopodobniej to wyróżnienie nie zostanie mu przyznane.

Jednocześnie podkreślił, że powinien otrzymać nagrodę za swoje działania na rzecz pokoju, lecz - jak prognozował - Komitet Noblowski przyzna nagrodę komuś, kto nie nie ma takich osiągnięć. - Zobaczymy, co się wydarzy, ale to będzie duża obraza dla naszego kraju - oświadczył.

Czytaj także: 

Źródła: Polskie Radio/PAP/Reuters/mbl/łl

Polecane

Wróć do strony głównej