Grecja: nowe prawo ułatwi policji interwencję na uczelniach

Grecki parlament przegłosował ustawę o większych uprawnieniach dla policji, w tym do wstępu na tereny uczelni wyższych. Decyzja parlamentu wywołała protesty greckich studentów - od lat istniał w Grecji "azyl akademicki". 

2019-08-08, 22:12

Grecja: nowe prawo ułatwi policji interwencję na uczelniach

Nowe prawo to realizacja jednego z przedwyborczych haseł premiera Grecji Kyriakosa Micotakisa, który obiecał poprawę bezpieczeństwa publicznego.

Powiązany Artykuł

epa07704979 1200.jpg
Czas na duże zmiany w Grecji?

"Azyl akademicki" skutkiem tragicznych starć z policją

Uczelnie greckie od dziesięciu lat objęte były "azylem akademickim". Po raz pierwszy został wprowadzony w 1973 roku po krwawo stłumionym przez wojsko proteście studentów Politechniki Ateńskiej przeciwko juncie czarnych pułkowników, gdy zginęło 25 osób, a kilkaset zostało rannych. Później był on kilkakrotnie znoszony i przywracany.

Projekt ustawy został poparty przez centroprawicową większość premiera Kyriakosa Micotakisa, przeciwne były lewicowe partie opozycyjne. - Życie studenckie kontrolowane jest przez różne grupy przestępcze. Nie chcemy stałej obecności policji na uczelniach, ale chcemy pozbyć się zakapturzonych osób, które są zagrożeniem dla studentów - mówił Micotakis w parlamencie.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Co dla Grecji oznacza wyborcza wygrana konserwatywnej opozycji?

Do tej pory prawo zezwalało policji wejść na teren uczelni na żądanie urzędnika akademickiego lub po zgłoszeniu poważnego przestępstwa. Zgodnie z nową regulacją funkcjonariuszy będzie mogła wezwać każda osoba ze społeczności akademickiej.

Pracownicy naukowi skarżą się na handel narkotykami

Według agencji Reuters konserwatywni politycy od dawna twierdzą, że "azyl akademicki" to przeżytek, bowiem wielu naukowców pracujących na uczelniach narzeka na przemoc i jawny handel narkotykami.

Nową ustawę skrytykował największy oponent Micotakisa i jego poprzednik Aleksis Cipras z lewicowej Syrizy, według którego uchwalona w czwartek ustawa to próba ograniczenia demokracji, a rządząca Nowa Demokracja "dąży do stopniowej prywatyzacji uczelni wyższych i próbuje ograniczyć swobodę badań naukowych".

REKLAMA

Minister edukacji Niki Kerameus zapewniła, że nowa ustawa nie ograniczy swobód studenckich.

mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej