Armia Putina ponosi duże straty w Donbasie. "Liczba ofiar odpowiada około 55 proc. jej pierwotnych sił"

Brytyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że Rosja od 25 marca nie podała żadnych informacji o swoich stratach w czasie inwazji na Ukrainę. "Jednak dane publikowane przez władze prorosyjskich separatystów wskazują na nadzwyczajną skalę strat w Donbasie" - dodano.   

2022-06-22, 09:58

Armia Putina ponosi duże straty w Donbasie. "Liczba ofiar odpowiada około 55 proc. jej pierwotnych sił"

"Trwa ciężki ostrzał, a Rosja dąży do otoczenia rejonu Siewierodoniecka przez Izium na północy i Popasną od południa. Rosja najprawdopodobniej przygotowuje się do próby wysłania do Donbasu dużej liczby jednostek rezerwowych" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

Armia Putina ponosi duże straty w Donbasie

"Władze rosyjskie od 25 marca nie podały ogólnej liczby ofiar wojskowych na Ukrainie. Jednak samozwańcza Doniecka Republika Ludowa (DRL) publikuje dane o ofiarach wśród sił DRL. Według stanu na 16 czerwca, DRL przyznała, że od początku 2022 roku 2128 wojskowych zginęło w boju i 8897 zostało rannych" - napisano 

Dodano, że "liczba ofiar w DRL odpowiada około 55 proc. jej pierwotnych sił, co podkreśla nadzwyczajne straty, jakie ponoszą rosyjskie i prorosyjskie siły w Donbasie".

"Jest wysoce prawdopodobne, że siły DRL są wyposażone w przestarzałą broń i sprzęt. Po obu stronach zdolność do tworzenia i wysyłania na front jednostek rezerwowych prawdopodobnie stawać się będzie coraz bardziej kluczowa dla wyniku wojny" - napisano. 

REKLAMA

Zełenski domaga się siódmego pakietu sankcji

Dodatkowo prezydent Ukrainy w opublikowanym we wtorek wieczorem nagraniu wideo powiedział, że Ukraina domaga się siódmego pakietu sankcji. We wszystkich negocjacjach z zagranicznymi partnerami stale podkreślam, że siódmy pakiet sankcji przeciwko Rosji jest potrzebny tak szybko, jak to możliwe. Rosja musi odczuwać narastający nacisk z powodu wojny i jej agresywnej antyeuropejskiej polityki - powiedział Wołodymyr Zełenski.

Dodał, że ostatnie rosyjskie groźby pod adresem Litwy, kolejna fala nacisków związanych z dostawami nośników energii i kryzys żywnościowy - to wszystko przemawia za przyjęciem siódmego pakietu sankcji.

Wołodymyr Zełenski w swym wieczornym wystąpieniu przyznał też, że sytuacja w obwodzie ługańskim jest bardzo ciężka, bowiem wojska rosyjskie nasiliły ofensywę mającą na celu wyparcie sił ukraińskich z kluczowych rejonów. - To jest teraz najcięższy rejon. Okupanci naciskają mocno - powiedział.

Czytaj także:

Zobacz również: Paweł Jabłoński w "Sygnały dnia"

REKLAMA

nj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej