Niemcy: parlament zdecyduje, czy powołać komisję śledczą po antysemickim zdarzeniu na wystawie

Skandal, który wybuchł w połowie czerwca w związku z wystawą "Documenta" w Kassel, może zakończyć się powołaniem komisji śledczej. Wniosek w tej sprawie złożyła już grupa parlamentarna Unii (CDU/CSU), w czwartek w Bundestagu odbędzie się debata na ten temat – informuje portal dziennika "Welt".

2022-07-05, 12:10

Niemcy: parlament zdecyduje, czy powołać komisję śledczą po antysemickim zdarzeniu na wystawie
Wystawa "Documenta" odbywa się co pięć lat w Kassel. Foto: PAP/Swen Pförtner

Na wystawie zaprezentowano obraz indonezyjskiej grupy artystów "Taring Padi", na którym widać świnię w czapce z napisem "Mosad", czyli nazwą izraelskiego wywiadu. Na innym widnieje karykatura Żyda, zdjęta z okładki nazistowskiej gazety "Völkischer Beobachter". Jeszcze przed otwarciem wystawy obrazy budziły wątpliwości ze względu na jednoznacznie antysemicki wydźwięk. Wydarzenie artystyczne o nazwie "Documenta" to jedna z najważniejszych wystaw sztuki współczesnej na świecie.  

Bundestag: czy powstanie komisja śledcza? 

Teraz konsekwencjami skandalicznej wystawy ma zająć się Bundestag. Parlamentarzyści Unii, składając wniosek o powołanie komisji śledczej, podkreślili, że będą się domagać "jasnych i spójnych wyjaśnień" tego skandalu.

"To całkowicie niezrozumiałe, że do tej pory nie wyciągnięto żadnych personalnych konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych" - napisała rzeczniczka polityki kulturalnej Christiane Schenderlein we wniosku. Unia wzywa też do "konsekwencji kadrowych" przed kolejną wystawą "Documenta", która ma odbyć się za pięć lat.

W środę przed parlamentarną Komisją Kultury wyjaśnienia mają złożyć osoby odpowiedzialne za organizację wystawy, w tym minister kultury Claudia Roth (Zieloni) i dyrektor generalna "Documenta" Sabine Schormann, a także przewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech Daniel Botmann. W czwartek Bundestag będzie debatował w tej sprawie na wniosek grupy parlamentarnej CDU/CSU.

REKLAMA

Debata po zdarzeniu. "Jesteśmy ludźmi o pochodzeniu nazistowskim"

W Niemczech "gotowość do zastanowienia się, czy we własnym myśleniu można znaleźć antysemickie wzorce, nie jest szczególnie wyraźna" – pisze w komentarzu zatytułowanym "Jesteśmy ludźmi o nazistowskim pochodzeniu" dziennikarka tygodnika "Spiegel". "Zbyt wielu Niemców wciąż nie chce sobie uświadomić, że również ich rodzice, dziadkowie i pradziadkowie przyczynili się do tego, że narodowy socjalizm funkcjonował tak, jak funkcjonował" – czytamy w tekście.

Czytaj także:

łk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej