Kto zastąpi Borisa Johnsona? Z wyścigu o fotel premiera odpadł kolejny kandydat. Rywalizacja nabiera tempa

2022-07-18, 22:19

Kto zastąpi Borisa Johnsona? Z wyścigu o fotel premiera odpadł kolejny kandydat. Rywalizacja nabiera tempa
Wielka Brytania. Trwa wyścig o fotel premiera. Kto zostanie następcą Borisa Johnsona?. Foto: Shutterstock/I T S

Tylko czworo kandydatów zostało w wyborach następcy Borisa Johnsona - szefa Partii Konserwatywnej, a co za tym idzie - nowego premiera. W kolejnej rundzie głosowania znów wygrał Rishi Sunak, były minister finansów. W wyścigu zostają też: Penny Mordaunt, sekretarz stanu w ministerstwie handlu międzynarodowego i Liz Truss, szefowa MSZ, a także Kemi Badenoch, kandydatka prawego skrzydła. Odpadł Tom Tugendhat, kandydat liberalnej frakcji. Sytuację na bieżąco śledzi nasz londyński korespondent Adam Dąbrowski.

Tymczasem telewizja Sky News została zmuszona do odwołania debaty telewizyjnej między kandydatami. Rishi Sunak i Liz Truss ogłosili, że nie wezmą w niej udziału.

Poprzednia, niedzielna, upłynęła pod znakiem zażartej kłótni całej piątki kandydatów. Krytykowali siebie nawzajem, a także dotychczasowe działania konserwatywnego rządu.

Walka o fotel premiera

Wszyscy też odcięli się od pomysłu, by do swego ewentualnego gabinetu przyjąć Borisa Johnsona. Brytyjskie media informują, że gorąca temperatura debaty sprawia, że członkowie ugrupowania martwią się, iż ucierpi wizerunek ich stronnictwa.

- To partia bez pomysłów i bez celu, oni teraz sami rozrywają się na strzępy - przekonuje tymczasem lider opozycji Keir Starmer.

- To był jeden z najbardziej dynamicznych rządów w najnowszej historii - mówił z kolei w Izbie Gmin odchodzący premier, Boris Johnson, broniąc dorobku swego gabinetu.

Posłuchaj

Wybory następcy Borisa Johnsona. Zostało czworo kandydatów. Relacja Adama Dąbrowskiego (IAR) 0:54
+
Dodaj do playlisty

Wielka Brytania. System wyboru premiera

We wtorek - kolejna runda głosowania. Finałową dwójkę poznamy w środę. Wtedy skończy się rola konserwatywnych posłów. Finaliści stoczą walkę o serca i umysły szerszego grona: członków Partii Konserwatywnej w całym Królestwie. To jakieś 200 000 ludzi.

Ostateczne wyniki poznamy 5 września, chyba, że ktoś z ostatniej dwójki wycofa się wcześniej z wyścigu.

Zobacz także:

jp

Polecane

Wróć do strony głównej