Rzecznik praw człowieka: ruszył proces odzyskiwania ciał jeńców z Ołeniwki
Ruszył proces odzyskiwania ciał ukraińskich wojskowych, którzy zginęli w wyniku ostrzelania tzw. obozu filtracyjnego w Ołeniwce w obwodzie donieckim - poinformował w sobotę ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec.
2022-07-30, 14:45
- Zwróciłem się o to, by umożliwiono mi odwiedzenie naszych rannych bohaterów. I zaczęliśmy proces odzyskania ciał naszych zabitych wojskowych, którzy byli tam przetrzymywani - przekazał rzecznik, cytowany przez agencję Ukrinform.
W jego opinii na terenie tzw. obozu z Ołeniwce łamane są wszystkie konwencje genewskie. Jak dodał, na terenie tego obiektu przebywały "tysiące ludzi". Łubinec wskazał, że do Ołeniwki powinni udać się przedstawiciele organizacji międzynarodowych, by pobrać materiały do ekspertyzy.
W nocy z czwartku na piątek rosyjskie wojska przeprowadziły precyzyjny ostrzał tzw. obozu filtracyjnego w Ołeniwce, gdzie znajdowali się ukraińscy jeńcy; następnie Kreml próbował oskarżyć o ten czyn władze w Kijowie - poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. W ocenie Prokuratury Generalnej Ukrainy zginęło co najmniej 40 ukraińskich jeńców wojennych, a 130 osób zostało rannych.
Atak bombami kasetowymi
Siły rosyjskie ostrzelały nocą dzielnicę mieszkalną w Mikołajowie na południu Ukrainy, zabijając jedną osobę i raniąc sześć - poinformował szef władz obwodu mikołajowskiego Witalij Kim. Przypomniał, że w piątek (29 lipca) w ostrzale jednej z dzielnic Mikołajowa przeprowadzonym pociskami kasetowymi zginęło pięć osób, a 14 zostało rannych. Pociski uderzyły obok przystanku transportu publicznego.
REKLAMA
<<<obejrzyj także>>>
Czytaj także:
- Barbarzyńskie ataki Rosji. Armia Putina ostrzelała osiedle w Mikołajowie. Są ranni i zabici [RELACJA]
- Media: Rosja kradnie złoto z Sudanu, aby sfinansować wojnę na Ukrainie. Pomaga miejscowa junta
- "Czyste barbarzyństwo i dzikość". Szef biura prezydenta Ukrainy reaguje na skandaliczny wpis rosyjskiej ambasady
łk
REKLAMA