Na Ukrainie odsłonięto pomnik Lecha i Marii Kaczyńskich
W Czortkowie na zachodzie Ukrainy odsłonięto w niedzielę (4 września) obelisk pamięci tragicznie zmarłej w katastrofie smoleńskiej pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich. Uroczystość przypadła w 500. rocznicę nadania Czortkowowi praw miejskich przez króla Zygmunta I Starego.
2022-09-04, 16:34
Monument poświęcony polskiej parze prezydenckiej stanął na istniejącym już skwerze imienia Lecha Kaczyńskiego. Podczas uroczystości odczytano listy od prezydentów Andrzeja Dudy i Wołodymyra Zełenskiego, premiera Mateusza Morawieckiego oraz prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.
"Byli ludźmi wielkiej kultury ducha
"Z uznaniem przyjąłem wiadomość o dzisiejszej uroczystości w Czortkowie (…). Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński oraz Pani Maria Kaczyńska, wspierająca go wspaniała Pierwsza Dama, byli gorącymi patriotami i ludźmi wielkiej kultury ducha. Z dawnymi wschodnimi terenami Rzeczypospolitej Obojga Narodów łączyło ich żywe zainteresowanie historią tych ziem oraz korzenie rodzinne (…)" - napisał prezydent Andrzej Duda w liście, odczytanym przez ambasadora RP na Ukrainie Bartosza Cichockiego.
Prezydent przypomniał, że Lech Kaczyński wspierał dążenia wolnościowe narodów Europy wschodniej, a przede wszystkim Ukrainy. "Aktywnie zabiegał o trwałe podstawy niepodległości, bezpieczeństwa, stabilnego rozwoju i europejskiej integracji tych sąsiadów Polski, z którymi łączy nas historia wspólnej państwowości, wspólne wartości oraz dzieje walki o wyzwolenie spod jarzma moskiewskiego" - dodał.
REKLAMA
"Szczególny dzień"
Dziękując tym, którzy przyczynili się do powstania obelisku pamięci Marii i Lecha Kaczyńskich, Andrzej Duda zaznaczył, że jego odsłonięcie przypada w szczególny dzień.
"Dziękuję również za wybór daty tej uroczystości. Dzisiaj przypada bowiem 500. rocznica nadania Czortkowowi praw miejskich przez Zygmunta I Starego, władcę Polski i Wielkiego Księstwa Litewskiego, których wojska pokonały armię moskiewską pod Orszą w 1514 roku" - zaznaczył prezydent.
"Było to wspólne zwycięstwo Polaków, Litwinów i Rusinów, tworzących wówczas wielonarodową Rzeczpospolitą, wspólny dom i oazę wolności dla ludów wielu języków, kultur i religii. Niech ten chlubny, krzepiący kontekst historyczny napełni wszystkich czortkowian otuchą, niech doda im wiary i sił, aby przetrwać obecny trudny czas i znów cieszyć się pokojem i wolnością. Niech żyje niepodległa Ukraina! Niech żyje wolna Polska!" - napisał Andrzej Duda.
"On rozumiał, na ile ważna jest Ukraina dla Polski"
Prezydent Wołodymyr Zełenski podkreślił w swoim liście, że tragiczna śmierć polskiej pary prezydenckiej w katastrofie smoleńskiej była ogromną stratą również dla Ukraińców. Przypomniał o jego wysiłkach na rzecz rozwoju stosunków polsko-ukraińskich i pojednania dwóch bratnich narodów.
REKLAMA
"On rozumiał, na ile ważna jest Ukraina dla Polski i robił wszystko co możliwe dla wsparcia naszego kraju. Lech Kaczyński (…) stał się przykładem śmiałego lidera, którego działania zmieniają historię" - napisał.
Ukraiński prezydent przypomniał także wizytę polskiego prezydenta w Gruzji, która w 2008 roku została zaatakowana przez Rosję. "Lech Kaczyński w Tbilisi wyraził solidarność z Gruzją i zaapelował do całego świata o zjednoczenie w działaniach przeciwko imperium rosyjskiemu, przeciwko ambicjom Kremla. Niestety, świat nie usłyszał tej rady ani w 2008 roku, ani w 2014 roku, kiedy Rosja anektowała Krym, co otworzyło drzwi do zaatakowania przez Rosję całej Ukrainy w lutym 2022 roku" - podkreślił Wołodymyr Zełenski.
"Dziś Ukraińcy i Polacy ramię w ramię walczą i przeciwdziałają agresji rosyjskiej, pokazując przykład bezwarunkowej solidarności i wzajemnego wsparcia. Dzięki pomocy ze strony Polski oraz innych partnerów Ukraińcy skutecznie powstrzymują atak rosyjski. I z pewnością odniesiemy zwycięstwo, aby raz i na zawsze zatrzymać zagrożenie dla Ukrainy, Polski i całej Europy, o którym mówił prezydent Lech Kaczyński" - oświadczył prezydent Ukrainy.
"Polska, którą uosabiał Lech Kaczyński, była przeciwna pobłażliwości"
Premier Mateusz Morawiecki napisał do uczestników uroczystości w Czortkowie, że Lech Kaczyński niezwykle trafnie diagnozował zagrożenie ze strony rosyjskiego imperializmu jeszcze w czasach, gdy "dominującym standardem było traktowanie Federacji Rosyjskiej jak normalnego uczestnika stosunków międzynarodowych".
"Trudno dzisiaj nie przyznać (choć jest to smutna konstatacja), że tragedia, której doświadcza Ukraina w wyniku zbrodniczej inwazji rosyjskiej, jest także rezultatem pobłażliwości społeczności międzynarodowej wobec narastających tendencji imperialistycznych putinowskiej Rosji" - podkreślił.
"To, co traktowano pobłażliwie jako pustą retorykę, okazało się w konsekwencji retoryką zbrodni. Polska, którą uosabiał prezydent Lech Kaczyński, była zawsze przeciwna tego rodzaju pobłażliwości (…)" - napisał.
Szef rządu wyraził wdzięczność wszystkim zaangażowanym w inicjatywę upamiętnienia polskiej pary prezydenckiej w Czortkowie. "Uważam, że takie działania pokazują prawdziwą bliskość naszych narodów i budzą tym samym bezsilną wściekłość rosyjskiej propagandy, która nie może znieść obrazu współpracy wolnych i równych" - podsumował Mateusz Morawiecki.
REKLAMA
"To była przyjaźń głęboka i szczera"
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w swoim liście pogratulował mieszkańcom Czortkowa jubileuszu 500-lecia miasta i życzył, by następne lata były dla niego jeszcze lepsze. "Niech Czortków pięknieje i szybko się rozwija przede wszystkim w pokoju, bo pokój, zwycięski pokój, jest teraz dla nas wszystkich sprawą kluczową" - napisał.
"Jestem także ogromnie wzruszony, że mieszkańcy Czortkowa pamiętają o moim świętej pamięci bracie i mojej świętej pamięci bratowej, a tym samym żywią uznanie dla ich działalności i dokonań" - podkreślił.
Jarosław Kaczyński przypomniał, że jego brat był przyjacielem Ukrainy. "To była przyjaźń głęboka i szczera, wyrażająca się w żmudnej, codziennej pracy politycznej. Wyrastała ona nie tylko ze wspólnych tradycji i doświadczeń historycznych, ale także z poczucia wspólnoty interesów i przeświadczenia o tym, że oba nasze kraje wraz z innymi państwami naszego regionu mogą odgrywać także istotną rolę nie tylko w Europie środkowowschodniej ale także w skali całego kontynentu" - oświadczył.
REKLAMA
"Sprzeciwiał się poglądom o przynależności Ukrainy do rosyjskiej strefy wpływów"
Przypomniał również, że Lech Kaczyński był jednym z niewielu przywódców, którzy przeciwstawiali się poglądom, mówiącym o przynależności Ukrainy do rosyjskiej strefy wpływów. Jarosław Kaczyński wskazał, że liderzy międzynarodowi nie słyszeli ostrzeżeń przed rosnącym rosyjskim imperializmem i woleli "układać się z tych śmiertelnym wrogiem wolności".
"Tych dążeń nie zmieniła trwająca od ośmiu lat wojna, nie zmieniła pełnoskalowa agresja z 24 lutego tego roku, nie zmieniły popełniane masowo przez rosyjskich barbarzyńców bestialskie zbrodnie, których symbolem stał się los brutalnie pomordowanych mieszkańców Buczy" - napisał.
Dziękując mieszkańcom i władzom Czortkowa za upamiętnienie jego brata i bratowej, prezes PiS przekazał im życzenia jak najszybszego zwycięstwa. "Pragnę życzyć państwu i całej Ukrainie jak najszybszego zwycięstwa i jak najrychlejszej odbudowy ze zniszczeń wojennych, a także tego, by pokonany w tej wojnie rosyjski imperializm już nigdy więcej nie zagrażał wolności" - oświadczył Jarosław Kaczyński.
Obelisk pamięci Marii i Lecha Kaczyńskich w Czortkowie powstał z inicjatywy polsko-ukraińskiego komitetu społecznego, przy wsparciu władz miasta oraz dzięki finansowaniu przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Przedsiębiorców Polskich na Ukrainie.
REKLAMA
- Prezydent: należy zapewnić polskiemu żołnierzowi godne uzbrojenie, aby mógł bronić swojej ojczyzny
- "Niech to będzie czas fascynujących przeżyć". Życzenia pary prezydenckiej z okazji rozpoczęcia roku szkolnego
- Dożynki na Jasnej Górze. Prezydent do rolników: to wasza zasługa, że mamy wystarczająco dużo żywności
nj
REKLAMA