"Możliwe także dzięki wsparciu z Polski". Ćwik o odbiciu Chersonia z rąk Rosjan

- Należy się z tego cieszyć - mówił w niedzielę wiceszef Kancelarii Prezydenta RP Piotr Ćwik, odnosząc się do odzyskania Chersonia przez Ukrainę. - Prezydent mówi, że będąc prezydentem Polski, jest rzecznikiem Ukrainy, bo nie wyobraża sobie innego scenariusza, jak tylko zakończenie tej wojny poprzez zwycięstwo Ukrainy - podkreślił.

2022-11-13, 13:07

"Możliwe także dzięki wsparciu z Polski". Ćwik o odbiciu Chersonia z rąk Rosjan
W Odessie, w której schroniło się wielu uchodźców z Chersonia, na wieść o odzyskaniu kontroli nad miastem przez Kijów odbyły się spontaniczne manifestacje radości. Foto: PAP/EPA/STR

Wiceminister Piotr Ćwik w niedzielnej audycji Polsat News odniósł się do odzyskania Chersonia przez ukraińskie wojska. Gratulując Ukraińcom "wielkiej odwagi i determinacji", wskazał, że zdobycie miasta było możliwe "także poprzez wymierne wsparcie, które płynie z Polski, z Zachodu, z innych krajów świata zachodniego, demokratycznego".

Jak stwierdził Piotr Ćwik, "wielkim rzecznikiem tych działań jest prezydent Andrzej Duda". - Prezydent mówi, że, będąc prezydentem Polski, jest rzecznikiem Ukrainy, bo nie wyobraża sobie innego scenariusza, jak tylko zakończenie tej wojny poprzez zwycięstwo Ukrainy - podkreślił.

Chersoń ponownie w ukraińskich rękach

W piątek władze Ukrainy poinformowały o odzyskaniu kontroli nad Chersoniem, położonym na południu Ukrainy głównym ośrodkiem obwodu przylegającego do anektowanego Krymu. Było to też jedyne miasto obwodowe, które udało się zająć Rosjanom po 24 lutego br. Doszło do tego w pierwszych dniach inwazji.

Po ponad ośmiu miesiącach okupacji strona rosyjska ogłosiła wycofanie swoich wojsk z prawego (zachodniego) brzegu Dniepru.

REKLAMA

»ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny w PolskieRadio24.pl«

Będzie dalsza kontrofensywa?

Wyzwolenie Chersonia otwiera ukraińskiej armii drogę do kontrofensywy i zdobycia innych miast na południu kraju i na Krymie - ocenia były dowódca amerykańskich sił w Europie generał Ben Hodges.

Generał napisał na Twitterze, że Ukraińcy wkrótce rozmieszczą w Chersoniu wyrzutnie pocisków rakietowych HIMARS. W ich zasięgu znajdą się podejścia do Krymu, co osłabi rosyjskie siły, a Ukraińcy będą mogli w styczniu podjąć ofensywę w celu zdobycia Mariupola i Melitopola. Rozpocznie to, zdaniem generała, decydującą fazę kampanii - wyzwolenie Krymu.

Ukraińskiej ofensywy, ale na Zaporożu, spodziewa się też doradca szefa kancelarii prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz. W rozmowie, opublikowanej w mediach społecznościowych, ekspert do spraw bezpieczeństwa i obrony wyjaśnił, że sprzyjają temu warunki geograficzne, a także układ sił w tym regionie. - Jak okiem sięgnąć rozciąga się step, po którym bardzo łatwo prowadzić natarcie i posuwać się naprzód - nawet jeśli nie ma dróg (...). Można powiedzieć, że aż chce się tam walczyć. Zobaczymy, jak będzie - powiedział.

REKLAMA

Posłuchaj

- Istnieje ryzyko podziału świata w sprawie Ukrainy - powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron podczas dyskusji z innymi głowami państw na otwartym w piątek Forum na rzecz Pokoju w Paryżu. Spotykają się na nim szefowie międzynarodowych instytucji, państw i organizacji pozarządowych - relacja Stefana Foltzera (IAR) 0:59
+
Dodaj do playlisty

Czytaj także:

PAP, IAR/ mbl,kor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej