Wkrótce proces Andrzeja Poczobuta w Grodnie. Wiceprezes ZPB: wpisanie go na listę "terrorystów" to element presji

- Wpisanie Andrzeja Poczobuta na listę "terrorystów" to element wywarcia na niego presji - powiedział portalowi PolskieRadio24.pl Marek Zaniewski, wiceprezes Związku Polaków na Białorusi. Znana jest już data początku procesu polskiego działacza i dziennikarza.

2022-11-16, 17:45

Wkrótce proces Andrzeja Poczobuta w Grodnie. Wiceprezes ZPB: wpisanie go na listę "terrorystów" to element presji
Na zdjęciu: akcja solidarności z prześladowanymi liderami Związku Polaków na Białorusi Andżeliką Borys i Andrzejem Poczobutem w Białymstoku. Foto: PAP/Artur Reszko

Poinformowano, że proces Andrzeja Poczobuta rozpocznie się w sądzie obwodowym w Grodnie 28 listopada o godzinie 10 miejscowego czasu (czyli o godzinie 8 polskiego czasu). Wcześniej białoruskie władze wpisały polskiego dziennikarza i działacza Związku Polaków na Białorusi na listę "terrorystów".

Jak powiedział portalowi PolskieRadio24.pl Marek Zaniewski, wiceprezes Związku Polaków na Białorusi, wpisanie Andrzeja Poczobuta na listę terrorystów to element presji. - Umieszczenie go na liście "terrorystów" ogranicza go także po wyjściu z więzienia w jego prawach obywatelskich - zaznaczył.

- Oprócz listy terrorystów, sporządzanej przez KGB, jest jeszcze spis ekstremistów, który prowadzi MSW. Na te dwie listy przez cały czas wpisywane są nowe osoby. To, jak wiadomo, jest elementem presji na więźniów politycznych - przekazał Marek Zaniewski.

Ogłoszenie terminu rozpoczęcia rozprawy Andrzeja Poczobuta i akcja antypolska

Ogłoszenie terminu rozpoczęcia rozprawy Andrzeja Poczobuta zbiegło się z nasileniem kampanii antypolskiej białoruskiego reżimu.

REKLAMA

14 listopada miały miejsce przeszukania w siedzibie Związku Polaków na Białorusi w Grodnie. Wyniesiono stamtąd sprzęt, materiały. Wiceprezes ZPB Marek Zaniewski poinformował wcześniej portal PolskieRadio24.pl, że wszczęto sprawę karną przeciwko wiceprezes związku Renacie Dziemiańczuk, miały miejsce przeszukania u czołowych działaczy ZPB - w tym u niego, a także m.in. u Ireny Waluś. Trwa ustalanie szczegółów, bo części działaczy zabrano telefony, nie było z nimi kontaktu.

Czytaj także:

Sfingowane zarzuty

Jak przypomina portal Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiasna", Andrzej Poczobut został zatrzymany po uprzednim długim przeszukaniu w jego domu, skąd zabrano jego laptop, telefony, a także niektóre rzeczy należące do członków rodziny.

Andrzej Poczobut był najpierw przewieziony do biura Komitetu Śledczego w Mińsku, potem zatrzymany w areszcie śledczym nr 1 przy ul. Wołodarskiego w Mińsku, potem przewieziony do aresztu śledczego nr 8. w Żodzinie. Na początku maja 2022 roku Andrzej Poczobut został przeniesiony znów do aresztu nr 1. przy ul Wołodarskiego w Mińsku. Obecnie przetransportowano go do aresztu przy ulicy Kirowa 1 w Grodnie.

REKLAMA

Białoruski reżim przedstawił dziennikarzowi (sfingowane) zarzuty w sprawie karnej początkowo na bazie art. 130 paragrafu 3 kodeksu karnego Republiki Białoruś. Artykuł 130 to "celowe działania zmierzające do wzniecania wrogości lub niezgody na tle rasowym narodowym, religijnym lub innym, na tle przynależności rasowej, narodowej, wyznaniowej, językowej lub innej społecznej; a paragraf 3 dotyczy tych samych działań popełnionych przez umyślnie przez grupę osób bądź takich, które doprowadziły do śmierci osoby lub innych ciężkich następstw - zagrożony jest karą od 5 do 12 lat więzienia.  

Następnie w sierpniu 2022 roku doszły zarzuty "wezwania do zastosowania środków restrykcyjnych (sankcji) wymierzonych w bezpieczeństwo narodowe" (art. 361 kodeksu karnego).

Jak zauważa portal ZPB, te ostatnie zarzuty są tym bardziej absurdalne, że artykuł kodeksu w sprawie wezwań do sankcji został wprowadzony do kodeksu karnego w czasie, gdy Andrzej Poczobut znajdował się już w więzieniu. Zmiany opublikowano na portalu prawnym dopiero w grudniu 2021 roku (dziesięć dni później weszły w życie).

Odmówił podpisania prośby o ułaskawienie

Jak przekazuje Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiasna", akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi Poczobutowi stwierdza, że w mediach określił atak ZSRR na Polskę w 1939 roku jako akt agresji. A także, jak zaznaczono, wpisano tam na listę "przewinień" wypowiedzi w obronie polskiej mniejszości na Białorusi, artykuły w polskich mediach o protestach na Białorusi w 2020 roku, a także tekst na temat Anatola Radziwonika, żołnierza Armii Krajowej i w bojownika podziemia antykomunistycznego i niepodległościowego w Grodnie

REKLAMA

"Wiasna" przypomina także, że jesienią 2021 roku informowano, że Andrzej Poczobut odmówił podpisania prośby o łaskę do Aleksandra Łukaszenki.

Zatrzymania innych polskich działaczy

W marcu białoruski reżim zatrzymał także prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelikę Borys, a także trzy inne polskie działaczki regionalne.

Irena Biernacka, liderka lidzkiego oddziału ZPB, działaczka ZPB Maria Ciszkowska i inne polska działaczka Anna Paniszewa z Brześcia, zostały uwolnione w połowie ubiegłego roku, musiały opuścić Białoruś - zostały z niej wywiezione.

Andżelika Borys została wypuszczona z aresztu, jednak nie może opuszczać Białorusi, a zarzuty przeciwko niej nie zostały umorzone.

REKLAMA

Można napisać list do Andrzeja Poczobuta

Przypominamy adres w areszcie śledczym w Grodnie, na który obecnie można kierować listy do polskiego działacza i dziennikarza, więzionego przez reżim Aleksandra Łukaszenki.

Анджей Почобут.

230023 г.Гродно, ул. Кирова 1

СИЗО тюрьмы 1

Беларусь/Białoruś

Jak zauważali wcześniej członkowie Związku Polaków na Białorusi, cenzura więzienna może nie przepuścić listów w języku polskim. Dlatego można przetłumaczyć je na białoruski czy rosyjski choćby przez translator. Wiadomo, że część listów, pisanych do Andrzeja Poczobuta w języku polskim, została zablokowana przez więziennego cenzora.

Łukaszenkowski reżim niszczy polskie miejsca pamięci, cmentarze

W ostatnich miesiącach dochodziło do licznych aktów zniszczeń polskich miejsc pamięci - w tym cmentarzy, miejsc pochówków, na Białorusi, usuwania krzyży. Zniszczono i równano z ziemią polskie miejsca pamięci, w tym pochówków i cmentarzy wojskowych, znajdujące się m.in. w Plebaniszkach, Jodkowiczach, Wołkowysku, Kaczycach, Stryjówce, Mikuliszkach, Surkontach i Piaskowcach.

***

REKLAMA

Opracowała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej