Limit został ustalony na poziomie 60 dolarów za baryłkę a Unia skonsultowała to także z grupą G7. To o 10 dolarów mniej niż proponowała Komisja. Dodatkowo, na wniosek Polski, Litwy i Estonii ma być przejrzysty mechanizm dostosowujący ceny rosyjskiej ropy do wahań rynkowych. Cena ma być obniżana o 5 procent lub więcej.
Lekkie złagodzenie sankcji
Powodem wprowadzenia pułapów cen jest chęć obniżenia wpływów do rosyjskiego budżetu.
W przypadku Unii, która uzgodniła kilka miesięcy temu embargo na rosyjską ropę i które ma wejść w życie 5 grudnia oznacza to wprowadzenie zmian i lekkie złagodzenie sankcji, choć niektórzy nazywają to dostosowaniem. Europejskie firmy będą mogły oferować ubezpieczenia statkom przewożącym ropę tylko jeśli została ona zakupiona poniżej ustalonego pułapu.
00:47 12080325_1.mp3 Jest zgoda krajów UE na limity cenowe na rosyjską ropę. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
Polska i kraje bałtyckie zgodziły się na to, ale warunkiem było, oprócz mechanizmu dostosowującego ceny ropy do wahań rynkowych, także przedstawienie przez Komisję Europejską projektu dziewiątego pakietem sankcji wobec Rosji i rozpoczęcie negocjacji w tej sprawie. Z ustaleń brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej wynika, że Komisja rozpocznie konsultacje z 27-mką w niedzielę.
Czytaj także:
Zobacz także: Marcin Przydacz w "Salonie politycznym Trójki"
dn/IAR