Anna Maria Dyner z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych podkreśliła w rozmowie z IAR, że celem rosyjskiej ofensywy jest zarówno przejęcie inicjatywy na froncie, jak i uspokojenie nastrojów w rosyjskim społeczeństwie.
- Wygląda na to, że Rosja najpewniej wiosną będzie chciała przeprowadzić dużą ofensywę. To również ważne z politycznego punktu widzenia, coraz częściej podnoszone są głosy, że nie udało się dotąd osiągnąć żadnego z celów - powiedziała Anna Maria Dyner.
Kluczowe natarcie
Analityk PISM podkreśla, że atak może nastąpić w kilku miejscach jednocześnie, jednak tylko jedno natarcie będzie kluczowe. W tym momencie mało prawdopodobny jest atak na Kijów z terytorium Białorusi.
00:27 12177040_2.mp3 Anna Maria Dyner podkreśliła, że celem rosyjskiej ofensywy jest zarówno przejęcie inicjatywy na froncie, jak i uspokojenie nastrojów w rosyjskim społeczeństwie (IAR)
- Na razie nie obserwujemy formowania żadnego znacznego rosyjskiego ugrupowania na terytorium Białorusi. Bez tego trudno sobie wyobrazić jakiekolwiek natarcie - powiedziała Anna Maria Dyner.
00:27 12177040_1.mp3 W tym momencie mało prawdopodobny jest atak na Kijów z terytorium Białorusi (IAR)
O spodziewanej rosyjskiej ofensywie mówią także ukraińskie władze. Może ona nastąpić w najbliższych tygodniach. Najbardziej prawdopodobne jest, że Rosjanie uderzą w Donbasie. Zdaniem ukraińskich ekspertów Rosjanie mogą nasilić także ataki również w obwodzie zaporoskim, aby osłaniać główne uderzenie.
Czytaj także:
IAR/as