Sikorski był w ZEA na tym samym forum co Ławrow. To za tę konferencję miał wziąć setki tysięcy dolarów

2023-02-09, 17:30

Sikorski był w ZEA na tym samym forum co Ławrow. To za tę konferencję miał wziąć setki tysięcy dolarów
Sikorski bierze setki tysięcy dolarów za doradztwo przy Sir Bani Yas Forum? Niedawno witano na niej Ławrowa. Foto: PAP/Tytus Żmijewski

Holenderski dziennik "NRC" poinformował, że Radosław Sikorski otrzymuje rocznie 100 tys. dolarów ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na jego wynagrodzenie ma się składać m.in. doradztwo przy Sir Bani Yas Forum. W listopadzie, czyli kilka miesięcy po ataku Rosji na Ukrainę i ujawnieniu licznych zbrodni wojennych, których dopuścili się żołnierze Putina, właśnie na tej konferencji został przyjęty z honorami Siergiej Ławrow. Szef rosyjskiego MSZ spotkał się tam z szefem dyplomacji ZEA szejkiem Abdullahem bin Zayedem. W tym samym czasie - jak wynika z dokumentacji Parlamentu Europejskiego - był tam również Sikorski.

"NRC" informuje, że Sikorski otrzymuje od ZEA 100 tys. dol. rocznie za doradztwo przy Sir Bani Yas Forum. "Konferencja została utworzona przez Emiraty nieco ponad 10 lat temu jako sposób na prowadzenie międzynarodowej dyplomacji za pomocą »miękkiej siły«" - czytamy w dzienniku.

Gazeta zaznacza, że konferencja (obecnie w formie stałej instytucji) ma charakter zamknięty. "Prasa nie jest mile widziana, wszystko odbywa się w tajemnicy" - podkreśla "NRC".

Holenderski dziennik napisał, że Radosław Sikorski mówi w tym kontekście o "najsłynniejszej konferencji na Bliskim Wschodzie". "Zasiada w jej radzie doradczej od 2017 r., w wyniku czego otrzymał już prawie pół miliona euro od Ministerstwa Spraw Zagranicznych Emiratów Arabskich" - podaje "NRC".

Ławrow na konferencji, za którą bierze pieniądze Sikorski?

Na początku listopada w wydarzeniu wziął udział szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow, który - jak informuje "Alarabiya News" - spotkał się tam z ministrem spraw zagranicznych ZEA szejkiem Abdullahem bin Zayedem.

"Spotkanie miało na celu omówienie istniejącego partnerstwa strategicznego i wysiłków dwustronnych w celu zwiększenia perspektyw dalszej współpracy na wszystkich frontach" - informowała wówczas agencja informacyjna Emirates.

Ponadto bliski współpracownik Władimira Putina uczestniczył w innych rozmowach dyplomatycznych. "Alarabiya News" podaje, że Sir Bani Yas Forum zgromadziło wtedy w sumie kilkadziesiąt delegacji. Brał w nim też udział Radosław Sikorski.

Tymczasem na początku listopada, czyli dziewięć miesięcy po brutalnej napaści Rosji na Ukrainę, trudno było mieć wątpliwości, jaka jest prawdziwa twarz reżimu Putina. Cały świat widział ostrzały bloków mieszkalnych i tragedię tysięcy Ukraińców, którzy tracili najbliższych i cały dobytek życia. 

Nie sposób było też odwrócić głowę od zbrodni jawnie noszących znamiona ludobójstwa. Opinia publiczna w Europie widziała już masowe groby w Buczy czy dramat całego Mariupola.

Był tam jako europoseł czy osoba prywatna?

W sprawie pojawia się też jeszcze jedna wątpliwość. "NRC" zaznacza, że Radosław Sikorski nie poinformował Parlamentu Europejskiego, że przyjechał na konferencję w Emiratach pod koniec zeszłego roku na koszt tego kraju. "Posłowie mają obowiązek zgłaszania takich wyjazdów" - przypomina gazeta.

Sam Sikorski tłumaczył w rozmowie z "NRC", że w jego przypadku nie było to konieczne, ponieważ nie odbył on tej podróży jako poseł do PE. "To była część moich zewnętrznych płatnych zajęć" - cytuje europosła gazeta. 

Wersję Sikorskiego podważa jednak oficjalna strona Parlamentu Europejskiego, która jasno wskazuje, że b. szef MSZ w rządzie Donalda Tuska brał udział w konferencji w charakterze eurodeputowanego. 

Delegacje Radosława Sikorskiego Delegacje Radosława Sikorskiego

"To jest nie do przyjęcia"

Europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk w rozmowie z nami podkreślił, że powiązania Radosława Sikorskiego z konferencją, na której był obecny Sergiej Ławrow, stawiają polityka PO w jednoznacznie negatywnym świetle. Ponadto ocenił, że jego tłumaczenia, iż brał udział w forum "w ramach swoich zewnętrznych płatnych zajęć", są kuriozalne.

- To jest kompletnie nie do przyjęcia, że skoro był gdzieś nie w charakterze europosła, to mógł pobierać wynagrodzenie. Tak funkcjonować w przestrzeni publicznej nie można. Jeżeli nie pokaże jednoznacznie, kto i za co mu płacił, to powinien być skończony w polityce - uważa polityk PiS. 

- Niedomówień przy jego historii jest tyle, że trzeba to wyjaśnić - dodał Zbigniew Kuźmiuk.

Zobacz także:

Podejrzane głosowania

Gazeta "NRC" prześledziła też wyniki głosowań Sikorskiego. "Analiza pokazuje, że zajmuje on stanowisko przychylne Emiratom i ich najwierniejszemu sojusznikowi - Arabii Saudyjskiej" - czytamy w holenderskim dzienniku.

Dziennikarze wyliczają, że Sikorski poparł w Parlamencie Europejskim sprzeciw wobec wstrzymania dostaw broni do krajów zaangażowanych w "wyniszczającą wojnę w Jemenie". Dziennik wskazuje, że wróg Emiratów, Iran, jest regularnie atakowany przez Sikorskiego, ale jednocześnie europoseł PO jest bardziej pobłażliwy "dla represyjnych reżimów" ZEA i Arabii Saudyjskiej.

"Widać to chociażby wtedy, gdy Parlament Europejski chce wezwać państwa członkowskie do zaprzestania dostaw broni do Arabii Saudyjskiej po zabójstwie saudyjskiego dziennikarza Dżamala Chaszukdżiego w Istambule w 2020 r. Sikorski głosuje przeciwko" - czytamy w "NRC". Dziennik przypomina, że w 2021 r. sprzeciwił się on również wezwaniu do działań przeciwko ZEA w związku z uwięzieniem krytycznego blogera, a także poparł próbę złagodzenia rezolucji w sprawie kary śmierci w Arabii Saudyjskiej.

jp/NRC/PAP/Alarabiya News

Polecane

Wróć do strony głównej