"Aby przyciągnąć ludzi, należy już teraz rozpocząć reformy". Ilu Ukraińców może wrócić do kraju po wojnie?

Od 46 do 76 procent ukraińskich uchodźców wróci po wojnie do kraju - ocenia redakcja portalu Kyiv Post, powołując się na najświeższe badania kijowskiego Centrum Strategii Gospodarczej. Jeżeli jednak uchodźcy nie wrócą, Ukraina będzie tracić od 2,5 do 7,71 proc. PKB rocznie.

2023-03-07, 07:04

"Aby przyciągnąć ludzi, należy już teraz rozpocząć reformy". Ilu Ukraińców może wrócić do kraju po wojnie?
Straż Graniczna: od początku rosyjskiej inwazji, do Polski z Ukrainy wjechał kilka milionów uchodźców.Foto: Twitter.com/ @Straz_Graniczna

Redakcja anglojęzycznego kijowskiego portalu publikuje portret przeciętnego ukraińskiego uchodźcy. Wśród dorosłych najwięcej (ponad 42 proc.) jest kobiet między 35 a 49 rokiem życia, a na każdą osobę dorosłą przypada 1,07 dziecka. 66 procent uchodźców ma wyższe wykształcenie (średnia na Ukrainie to 29 proc). Z uchodźców, którzy trafili do Unii Europejskiej największa grupa - ponad 38 proc. - zatrzymała się w Polsce. Blisko co piąta osoba zamieszkała w Niemczech, 12 proc. w Czechach, a 5 proc.- we Włoszech. "Kapitał ludzki to najpotężniejsza broń w odbudowie Ukrainy" twierdzi redakcja. - Ryzyko, że nie wrócą jest bardzo realne". - Musimy pracować nad programami zachęcającymi do powrotu - wtóruje jej szef narodowego banku Ukrainy.

- Aby przyciągnąć ludzi z powrotem do ojczyzny, należy już teraz rozpocząć reformy - twierdzi szef Narodowego banku Ukrainy, Andrij Pyszny. Zarówno Bank, jak i współpracujące z nim resorty polityki społecznej i gospodarki uważają, że programy zmierzające do skłonienia uchodźców do powrotu powinny stać się priorytetem rządu w Kijowie.

"Muszą czuć się potrzebni na Ukrainie"

- Nasi obywatele muszą być pewni, że mają dokąd wracać. Muszą czuć się potrzebni na Ukrainie. Oczywiście, proces asymilacji w krajach przyjmujących trwa już od roku. Dzieci uczą się języków, chodzą do szkoły, poznają nowych przyjaciół - stwierdził Andrij Pyszny.

Ministerstwo Gospodarki Ukrainy sądzi, że wróci aż 75 proc. uchodźców - o ile będą mogli liczyć na godne warunki życia i pracy.

REKLAMA

Jednak - podkreśla redakcja portalu - poza ubytkiem ludności związanym z wyjazdem uchodźców, równolegle Ukraina doznaje również zapaści urodzeń. Wskaźnik urodzeń - uważa Ella Libanowa szefująca instututowi Demografii i Badań Społecznych Narodowej Akademii Nauk - wyniesie prawdopodobnie 0,8 na kobietę (normalna zastępowalność pokoleń wymaga, by wskaźnik oscylował wokół 2,1). - Myślę, że możemy zacząć przygotowywać się na najgorszy scenariusz - twierdzi Libanowa.

Co zrobi UE?

Maryna Twerdostup, ekonomistka z The Vienna Institute for International Economic Studies, jest zdania, że uchodźcy pozostaną na europejskim rynku pracy powyżej 2-3 lat. - Europa niekoniecznie chce, by Ukraińcy, zwłaszcza młodzi i wykwalifikowani wracali do domu - mówi. Przywołuje doświadczenia wynikające z wojny w byłej Jugosławii. Ci, którzy nie mieli dobrej pracy, wracali do domu kiedy skończyła im się tymczasowa ochrona. - Ale ci, którym udało się zrealizować satysfakcjonującą karierę zawodową również wracali - tyle, że trwało to dziesięć lat. To powolny proces, zależy od wielu czynników, jak szybka odbudowa Ukrainy i warunki pobytu za granicą - mówi.

Zdaniem Centrum Strategii Gospodarczej kluczowe jest stworzenie warunków pozwalających uchodźcom na powrót. Ale, ostrzega Libanowa, najgorsze, co może się zdarzyć, to sytuacja, w której kraje UE będą próbowały zatrzymać migrantów, a Ukraina będzie próbowała nakłonić ich do powrotu.

Czytaj także:

pg,pap

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej