ISW podważa rosyjską propagandę sukcesu. Zdobywanie Bachmutu okupione ogromnymi stratami
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w najnowszej analizie ocenia, że "dyskusja dotycząca rosyjskich strat poniesionych podczas zdobycia ukraińskiego Bachmutu zdominowała rosyjską prowojenną przestrzeń informacyjną i przyćmiła propagandowy wydźwięk opanowania tego miasta".
2023-05-25, 09:17
"Szef najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn powiedział w wywiadzie we wtorek, że podczas zdobywania Bachmutu zginęło 20 tys. członków jego formacji - 10 tys. rekrutów zwerbowanych w więzieniach i 10 tys. zawodowych najemników. Rosyjscy blogerzy militarni natychmiast podchwycili ten temat, kierując dyskusję dotyczącą znaczenia zdobycia Bachmutu na temat kolejnych domysłów o stratach" - komentuje ośrodek.
Spekulacje rosyjskich nacjonalistów
"Frakcja prowojennych nacjonalistów, w tym Igor Girkin, niegdyś rosyjski dowódca w Donbasie, skazany za zbrodnie wojenne (zestrzelenie samolotu MH17), zaczęła szeroko omawiać bilans strat i spekulować, że w rzeczywistości może być on jeszcze wyższy" - zaznacza ISW. Według Girkina mogło zginąć ponad 40 tys. najemników Grupy Wagnera. Inni rosyjscy blogerzy zwracali uwagę, że według Prigożyna pod Bachmutem zginęło więcej żołnierzy niż przez dziewięć lat interwencji ZSRR w Afganistanie.
W rosyjskiej przestrzeni informacyjnej dominują więc dyskusje o tym, komu należy przypisywać zdobycie Bachmutu i z jakimi kosztami wiązała się ta operacja, co skutecznie pozbawia ministerstwo obrony możliwości prezentowania tego wydarzenia w pozytywnym świetle. Jak dodają amerykańscy analitycy, "po zdobyciu miasta natychmiast rozpoczęły się spory o to, czy należy za to nagrodzić dowódców Grupy Wagnera czy regularnego wojska".
»ROSYJSKA AGRESJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny w PolskieRadio24.pl«
REKLAMA
"Kierując uwagę opinii publicznej na temat strat, Prigożynowi w dużej mierze udało się przejąć narrację na temat Bachmutu i umniejszyć znaczenie komunikatów ministerstwa obrony" - czytamy w raporcie ośrodka. "Szef Grupy Wagnera prawdopodobnie wykorzysta ten moment, by zintensyfikować ataki na rosyjskie elity polityczne i wojskowe, promować swoją formację i wzmocnić własną pozycję w rosyjskich kręgach władzy" - podsumowuje ISW.
- "Kreml boi się wojny domowej, która doprowadzi do upadku reżimu". Ekspert o sytuacji w obwodzie biełgorodzkim
- "Nie ma alternatywy, Ukraina musi wejść do NATO". Płk Petro Czernyk: teraz potrzeba samolotów, to odwróci bieg wojny
PAP/jb
REKLAMA