W rozmowie ze stołecznym dziennikiem wiceminister Arkadiusz Mularczyk przypomniał, że Niemcy ponoszą polityczną i moralną odpowiedzialność za zniszczenia i zbrodnie popełnione w Polsce. - Ta kwestia nie została dotąd rozwiązana. Po opublikowaniu raportu wysłano do niemieckiego rządu notę dyplomatyczną. Otrzymano jednak negatywną odpowiedź - zaznaczył.
Wiceszef MSZ dodał, że ten standardowy środek komunikacji w dyplomacji był dopiero "pierwszym krokiem". - Od tej chwili zainicjowaliśmy intensywne działania dyplomatyczne i bilateralne w celu wyniesienia tej sprawy na płaszczyznę międzynarodową - podkreślił Arkadiusz Mularczyk.
Raport dotyczący strat wojennych
Dodał, że raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku niemieckiej agresji trafił na biurka wielu polityków w Bundestagu. Podczas swojej ostatniej wizyty w Berlinie wiceminister poruszył ten temat w rozmowach z przedstawicielami klubów poselskich. - Na szczeblu federalnym spodziewamy się jednak jeszcze chłodnych odpowiedzi niż otwarcia na rozpoczęcie dialogu - ocenił Arkadiusz Mularczyk.
Wiceminister stwierdził, że kiedy mowa o reparacjach, w niemieckich mediach zderzamy się z recydywą tych samych od zawsze "kontrataków". - Zauważamy, że Niemcy wypłacają wysokie emerytury żołnierzom Wehrmachtu i SS. Z jednej strony, potępiają nazizm, a z drugiej - dbają o ich świadczenia - skomentował minister.
Czytaj także:
00:53 12375722_1.mp3 Wiceszef MSZ opowiedział w "Berliner Zeitung" o stratach wojennych - o szczegółach Wojciech Osiński (IAR)
Zobacz także: wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk w Programie 1 Polskiego Radia
ng/IAR