Budapeszt nie może przewodzić Radzie UE? Bezprecedensowa groźba wobec Węgier
W nadchodzącym tygodniu w Parlamencie Europejskim zostanie poddana pod głosowanie rezolucja, wzywająca do odwołania przewodnictwa Węgier w Radzie UE, które jest rotacyjne i które kraj ten ma objąć w drugiej połowie 2024 r. - donosi z Brukseli portal Politico.
2023-05-26, 13:04
"Zgodnie z projektem rezolucji, który ma zostać poddany pod głosowanie 1 czerwca, Parlament Europejski kwestionuje zdolność Budapesztu do sprawowania rotacyjnej prezydencji w Radzie w świetle toczącego się postępowania na podstawie art. 7. Traktatu o Unii Europejskiej. Jeśli Rada UE nie podejmie działań w sprawie prezydencji Budapesztu, Parlament ostrzega, że zdecyduje się na »odpowiednie środki«" - relacjonuje Politico.
Rozmówca portalu - ekspert ds. prawa unijnego Alberto Alemanno - mówi wprost, że "ta bezprecedensowa groźba wobec węgierskiego (i polskiego) rządu może wywołać bardzo potrzebną polityczną i prawną debatę na temat warunków, na jakich UE może zaakceptować zbuntowane państwa członkowskie w ramach Unii".
To obowiązek
Węgierska minister sprawiedliwości Judit Varga określiła pomysł, jako "inicjatywę antywęgierską".
"Powiedzmy sobie jasno, prezydencja w UE nie jest prawem, ale obowiązkiem" – napisała węgierska polityk w poście na Facebooku. "To, co obiecaliśmy, wykonamy uczciwie, nikt nie może nam tego odebrać" - dodała.
Wbrew prawu
Szef kancelarii premiera Viktora Orbana, Gergely Gulyas, stwierdził natomiast, że "nie ma prawnej możliwości", aby UE uniemożliwiła Węgrom objęcie prezydencji.
Rezolucja została opracowana przez pięć frakcji w Parlamencie Europejskim: Europejskiej Partii Ludowej (EPL), socjaldemokratów (S&D), liberalną Renew, Zielonych i skrajną lewicę GUE/NGL.
- "Nie ma zwycięstwa dla biednych Ukraińców na polu bitwy". Skandaliczne słowa Orbana
- Wciąż bez bez decyzji ws. 100 mln euro dla 5 krajów, w tym Polski. Powodem węgierskie embargo
IAR/PAP/fc
REKLAMA