Bestialstwo Rosjan względem wywożonych dzieci. Ukraińska RPO: mają ogromne traumy
Ukraińskie dzieci, które udało się sprowadzić z przymusowej deportacji do kraju, wymagają między innymi pomocy psychologicznej, ponieważ mają ciężkie traumy - powiadomiła doradczyni prezydenta ds. praw dzieci Daria Herasymczuk.
2023-06-05, 13:10
- Dzieci, które były przymusowo wywiezione do Rosji, mają ogromne traumy, widziały śmierć bliskich, doświadczyły głodu, były pod presją psychologiczną - powiedziała ukraińska rzeczniczka praw dziecka na antenie ukraińskiej telewizji.
Kłamstwa Rosjan
Jak dodała, w deportacji Rosjanie mówili dzieciom, że "Ukrainy nie ma, ich bliscy ich nie potrzebują, że nikt po nie nie przyjedzie, nikt ich nie kocha". W związku z tym ważnym elementem pomocy uratowanym dzieciom jest wsparcie psychologiczne.
- Rodzice dziewczynki w wieku 5-6 lat powiedzieli mi, że dziecko potrzebuje pomocy psychologicznej, bo dziecko ciągle pyta: czy na pewno mnie kochacie? Małe dziecko, któremu cały rok mówiono, że rodzice go nie kochają, nawet widząc kochających bliskich, którzy je obejmują, mówią, że kochają - to dziecko ciągle podświadomie zadaje to pytanie - opowiadała Herasymczuk, cytowana przez portal Suspilne w niedzielę wieczorem.
Rzeczniczka praw dziecka powiedziała, że władze Ukrainy stworzyły algorytm pomocy, który polega na analizie każdego przypadku w celu ustalenia, jaki rodzaj pomocy jest dziecku niezbędny. - Każda sytuacja jest indywidualnie badana, by ustalić, czy niezbędna jest jakaś pomoc medyczna; w jakim zakresie jest potrzebne wsparcie psychologiczne, a także innego rodzaju - pomoc humanitarna, wsparcie dla rodziny - wyjaśniała Herasymczuk.
REKLAMA
"Agresor powoduje ciężkie traumy psychologiczne"
Podkreśliła, że starszym dzieciom, Rosjanie próbują wpoić poczucie winy - za to, że wyjechały, że nie są zabierane, że na Ukrainie trwa wojna. - Agresor powoduje ciężkie traumy psychologiczne, w wyniku których ofiara uważa, że jest czemuś winna, że odpowiada za inwazję agresora - wyjaśniała ukraińska urzędniczka.
Sytuacja i stan dzieci zależy od ich wieku, a także od tego, w jakich warunkach i jak długo przebywały, będąc w rękach Rosjan. Niektóre trafiały do ośrodków, inne - do rodzin zastępczych.
>>>ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ<<<
Herasymczuk powiadomiła, że pod koniec maja ukraińskie władze miały potwierdzone informacje o ponad 19,5 tys. uprowadzonych dzieci. Są to jedynie przypadki, które udało się zweryfikować. W rzeczywistości wywiezionych dzieci może być wielokrotnie więcej.
REKLAMA
17 marca Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakazy aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina i rosyjskiej komisarz ds. praw dziecka Marii Lwowej-Biełowej. Sędziowie uznali, że są realne podstawy, by sądzić, że są oni odpowiedzialni za zbrodnie wojenne polegające na bezprawnych deportacjach dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji.
- "To kontynuacja polityki stalinowskiego reżimu". Eksperci o wywózce i rusyfikacji ukraińskich dzieci
- Ukraińskie siły odnoszą sukcesy na południu kraju. Rosjanie utracili kolejne pozycje
- Co najmniej 500 dzieci zabitych przez Rosjan. Zełenski: jedno z nich miało zaledwie dwa dni
PAP/nt
REKLAMA