Szef dyplomacji USA z wizytą w Chinach. Waszyngton liczy na dialog z Pekinem

Jak zauważa Reuters, oba kraje będące obecnie największymi gospodarkami na świecie, dzieli długa lista spraw spornych. Rozmowy Blinkena w Pekinie maja zapobiec przerodzeniu się ich w otwarty konflikt.

Podczas dwudniowej wizyty, Blinken ma przeprowadzić rozmowy z chińskm ministrem spraw zagranicznych Qin Gangiem i prawdopodobnie zostanie przyjęty przez prezydenta Xi Jinpinga.

Potrzeba komunikacji między mocarstwami

Wizyta początkowo miała odbyć się w lutym, ale została odroczona po aferze z zestrzeleniem w przestrzeni powietrznej USA obiektu, który miał być chińskim balonem szpiegowskim.

- Obie strony przyznają, że potrzebujemy kanałów komunikacji na wysokim szczeblu - powiedział dziennikarzom towarzyszący Blinkenowi funkcjonariusz Departamentu Stanu wysokiej rangi. - Ważne jest zmniejszenie ryzyka błędnej oceny, lub jak mówią nasi chińscy przyjaciele, zatrzymaniu wiodącej w dół spirali - dodał.

REKLAMA

Obawy o konsekwencje konfliktu

Podkreśla się, że wizyta będzie pilnie śledzona na całym świecie bowiem jakakolwiek eskalacja napięć między oboma supermocarstwami miałaby globalne negatywne reperkusje, zwłaszcza gospodarcze.

Czytaj także:

• Rośnie globalny arsenał atomowy. "Świat wkracza w niebezpieczną fazę"
• Konferencja Transatlantic Lookout. Wiceszef MSZ przestrzega: NATO może podzielić los I Rzeczpospolitej
• "Chiny. Opowieść prawdziwa". Dyrektor CSW: jestem pewien, że wystawa się odbędzie

[ZOBACZ TAKŻE] Radosław Fogiel: Chiny grają w swoją grę:

PAP, IAR/ mbl