Zabójstwo 27-letniej Anastazji. Znamy treść SMS-a, wysłanego przez Banglijczyka w dniu śmierci Polki

Policjanci badający sprawę śmierci 27-letniej Anastazji zamordowanej na greckiej wyspie Kos, ujawnili treść SMS-a, które miał wysłać mężczyzna podejrzewany o zabicie Polki. 

2023-06-26, 20:56

Zabójstwo 27-letniej Anastazji. Znamy treść SMS-a, wysłanego przez Banglijczyka w dniu śmierci Polki
Zabójstwo 27-letniej Anastazji. Znamy treść SMS-a, wysłanego przez Bengalijczyka w dniu śmierci Polki. Foto: Screen/YouTube/Facebook

Greckie media informują o pojawieniu się nowych ustaleń policji w sprawie śmierci 27-letniej Anastazji zamordowanej na wyspie Kos. Miejscowym funkcjonariuszom udało się odtworzyć wiadomość tekstową wysyłaną przez 32-letniego Banglijczyka do znajomych. "Zrobiłem coś strasznego i muszę opuścić Grecję" - miał napisać mężczyzna.

Jak poinformował w poniedziałek portal dimokratia.gr, greckim policjantom udało się odtworzyć treść SMS-a wysyłanego przez Banglijczyka, który jest podejrzany o zabójstwo Polki. W wiadomości tekstowej miał on pisać do znajomych, że zrobił coś strasznego i będzie musiał opuścić Grecję.

Wcześniej media ujawniły, że zaraz po zaginięciu Anastazji, podczas przeszukania domu Banglijczyka, policja znalazła bilet do Włoch. Nie udało mu się jednak uciec, bo wcześniej został zatrzymany.

Rosnąca liczba zarzutów

W środę 21 czerwca grecki sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny w związku z zarzutem o porwanie 27-letniej Polki. Kolejnego dnia 32-latkowi z Bangladeszu został postawiony zarzut zabójstwa z premedytacją.

REKLAMA

Jednak w piątek 23 czerwca w toku prowadzonego postępowania w sprawie morderstwa 27-letniej Anastazji prokuratura zdecydowała postawić 32-letniemu Salahuddinowi S. z Bangladeszu dodatkowy zarzut gwałtu na ofierze.


Widziana w towarzystwie pięciu mężczyzn

Według najnowszych ustaleń w dniu zaginięcia 27-latka spotkała pięciu mężczyzn z Pakistanu i Bangladeszu, z którymi piła alkohol. Około godz. 22.30 miała się spotkać ze swoim chłopakiem, również Polakiem, w barze niedaleko hotelu, w którym pracował. Na spotkanie nie przyszła, miała zadzwonić do chłopaka i powiedzieć, że jest pijana. Mówiła też, że jeden z mężczyzn odwiezie ją na motocyklu do hotelu.

Później wysłała swoją lokalizację, ale - jak mówił mediom jej ojciec - oznaczone miejsce okazało się pustkowiem. Telefon dziewczyny był wyłączony. Chłopak zgłosił zaginięcie dziewczyny policji. Ciało młodej kobiety znaleziono w niedzielę ok. kilometra od domu 32-latka z Bangladeszu, aresztowanego wcześniej przez policję. Mężczyzna jest głównym podejrzanym. Nie przyznaje się do winy.

Czytaj także:

dimokratia.gr/PR24/PAP/łs

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej