Sąd Najwyższy USA: uwzględnianie rasy przy rekrutacji na studia łamie prawo
W Stanach Zjednoczonych Sąd Najwyższy orzekł, że rasa nie może już być brana pod uwagę przy rekrutacji na uniwersytety. Wyrok wzbudził kontrowersje i sprzeciw wielu polityków. Zdecydowanie sprzeciwił mu się urzędujący prezydent USA Joe Biden.
2023-06-30, 06:05
Orzeczenie podważa tak zwaną politykę afirmacji stosowaną przez wiele lat. Prezydent USA Joe Biden powiedział, że zdecydowanie nie zgadza się z orzeczeniem.
Sąd Najwyższy USA przeciw polityce afirmacji osób czarnoskórych. Biden: to nie jest normalne
- Nie możemy pozwolić, aby ta decyzja był ostatnim słowem - stwierdził dodając, że w Stanach Zjednoczonych nadal istnieje dyskryminacja.
- To nie jest normalny sąd - ocenił amerykański prezydent, odnosząc się do składu Sądu Najwyższego, w którym zasiada 6 sędziów o poglądach konserwatywnych i 3 o poglądach liberalnych.
Z kolei szef departamentu edukacji Miguel Cardona ocenił, że Sąd Najwyższy "odebrał bardzo ważne narzędzie, którego władze uniwersyteckie używały do zapewnienia różnorodności na kampusie".
REKLAMA
Sąd Najwyższy USA: uwzględnianie rasy w rekrutacji na studia narusza prawo
Orzeczenie dotyczyło dwóch spraw przyjęć na Harvard i Uniwersytet Karoliny Północnej. Sąd orzekł 6-3 przeciwko Uniwersytetowi Karoliny Północnej i 6-2 przeciwko Harvardowi. Sędziowie stanęli po stronie organizacji Studenci na rzecz Uczciwych Przyjęć, założonej przez Edwarda Bluma.
Grupa przekonywała przed sądem, że uwzględniająca rasę polityka rekrutacyjna Harvardu narusza ustawę o prawach obywatelskich z 1964 roku, która zakazuje dyskryminacji ze względu na rasę, kolor skóry lub narodowość.
IAR/jmo
REKLAMA
REKLAMA