Wiceszef MSZ ostrzega: wagnerowcy na Białorusi kolejnym krokiem eskalacji

Przerzucenie oddziałów Grupy Wagnera na terytorium Białorusi jest kolejnym krokiem eskalacji, zwiększającym zagrożenie dla Polski i całego regionu - ocenia wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk. Na łamach niemieckiego dziennika "Bild" polityk zabiega o wypracowanie wspólnego podejścia NATO do tej organizacji i wysłania jej sygnału, że za "klauzulą o wzajemnej pomocy" kryją się konkretne działania. O szczegółach korespondent Polskiego Radia Wojciech Osiński.

2023-08-15, 15:27

Wiceszef MSZ ostrzega: wagnerowcy na Białorusi kolejnym krokiem eskalacji
Wagnerowcy na Białorusi kolejnym krokiem eskalacji - ocenił Arkadiusz Mularczyk. Foto: ANATOLY MALTSEV/PAP/EPA

Wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk zaznaczył, że obecność wagnerowców na Białorusi jest "nakręceniem kolejnej pętli" w spirali eskalacji. Według niego, najemnicy mogą zostać wykorzystani w celu prowokacji granicznych przeciwko wschodnim państwom NATO. "Sytuacja na wschodzie jest niestabilna i stanowi zagrożenie głównie dla Polski i innych państw regionu" - ocenił minister.

"Rosyjski atak na Ukrainę oraz kolejne ruchy Moskwy i Mińska na drabinie eskalacyjnej wymagają wysłania jasnego sygnału, że każde naruszenie integralności terytorialnej wywoła zdecydowaną reakcję wszystkich krajów sojuszniczych" - podkreślił Arkadiusz Mularczyk, dodając, że zagrożenie potęgują sztucznie wywołany kryzys migracyjny.

Zagrożenie ze strony Grupy Wagnera

Dziennik "Bild pisze też o budzącej niepokój sytuacji na terenie Przesmyku Suwalskiego, gdzie Grupa Wagnera może przygotowywać dalsze ataki hybrydowe na polską granicę.

Rozmieszczenie rosyjskich najemników na Białorusi było jednym ze skutków buntu Jewgienija Prigożyna. W połowie lipca na Białoruś dotarły konwoje z kilkoma tysiącami wagnerowców, którzy oficjalnie "szkolą" białoruską armię.

REKLAMA

Czytaj także:

ng/IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej