Rekordowe ulewy w Grecji. Żywioł niszczy domy, porywa auta. Są ofiary

Trwające od poniedziałku burze w zachodniej i centralnej części kraju, które przyszły krótko po katastrofalnych pożarach, sprawiły, że służby ratunkowe otrzymują setki telefonów z prośbą o odpompowanie wody z zalanych pomieszczeń.

- To najbardziej ekstremalna pogoda, jeśli chodzi o dobowe opady deszczy, w historii prowadzonych pomiarów - oświadczył minister ds. kryzysu klimatycznego i obrony cywilnej Vassilis Kikilias. Wezwał on też Greków do pozostania w domach.

Potężne ulewy w Grecji. Co najmniej jedna ofiara żywiołu

We wtorek ulewne deszcze zalały wiele domów i dróg. Jeden mężczyzna zginął wskutek zawalenia się ściany budynku - poinformowała grecka straż pożarna. - Mężczyzna zginął po zawaleniu się ściany w pobliżu miasta Wolos w regionie Tesalia, prawdopodobnie z powodu złej pogody - powiedział grecki strażak cytowany przez agencję Reutera.

Lokalne media podały, że ściana zawaliła się, gdy mężczyzna, który jest hodowcą krów, usiłował dotrzeć do swoich zwierząt.

REKLAMA

Służby musiały ewakuować 94 pensjonariuszy domu opieki w Wolos w obawie po tym, jak ulewne deszcze zniszczyły część tamtejszego domu opieki.

Żywioł pustoszy Grecję. Samochody porywane są do morza przez potoki wody

Liczne nagrania pokazują też, jak potoki wody zabierają do morza samochody. Służby prowadziły poszukiwania mężczyzny, któremu nie udało się na czas uciec auta i został wciągnięty pod wodę.

Lokalne władze ograniczyły poruszanie się po Wolos i w pobliskim górzystym rejonie Pelion, gdzie burze wywołały awarie zasilania.

W tragicznych powodziach, które nawiedziły Grecję w 2017 roku, zginęło 25 osób, a setki straciły dach nad głową.

REKLAMA

Czytaj także:

• Rekordowa temperatura na szczycie najwyższego masywu w Dolomitach. Eksperci zaniepokojeni stanem lodowców
• Gospodarka obiegu zamkniętego. W Polsce działa mnóstwo takich rozwiązań

PAP, Reuters/ mbl